Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji likwiduje kolejne dzikie wysypiska w Porębie. Na leśnych terenach, gdzie ostatnio jest ich najwięcej, zamontowana została kamera. Wszelkie próby podrzucania śmieci będą zgłaszane na policję.

Plastikowe butelki, opakowania, a nierzadko także śmieci większych gabarytów: stare opony a nawet połamane meble. Takie odpady znaleźć można na terenach leśnych w Porębie. Warto zaznaczyć, że za odbiór i zagospodarowanie odpadami komunalnymi płacą wszyscy.

– Komuś może się wydawać, że podrzucając śmieci do lasu zaoszczędzi. Wręcz przeciwnie. Gmina ponosi koszty likwidacji takich dzikich wysypisk, za co ostatecznie płacimy my wszyscy – mieszkańcy Poręby – mówi Mariusz Grabarczyk, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Porębie.

Niedawno spółka miejska zlikwidowała duże wysypisko na terenie Fryszerki. Wywieziono kontener śmieci. – Po uprzątnięciu została zamontowana kamera i oświetlenie. Póki co mamy tutaj spokój. Wcześniejsze dwie próby zaśmiecania tego terenu zostały zgłoszone na policję – zaznacza prezes porębskiego MPWiK.

Spółka przypomina, że Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (tzw. PSZOK) czynny od poniedziałku do piątku (oraz w ostatnią sobotę miesiąca w godz. 7-15) pozwala mieszkańcom oddać bezpłatnie odpady segregowane. Także te większych gabarytów. PSZOK znajduje się na terenie MPWiK w Porębie przy ul. Ks. Franciszka Pędzicha 12.

CZYTAJ TAKŻE:

Toksyczna chmura nad Sosnowcem? Płoną pojemniki z nieznaną substancją