Pod koniec października ukazała się kolejna książka Magdaleny Majcher. „Cud grudniowej nocy” to idealny prezent na święta.

Pochodząca z Czeladzi Magdalena Majcher robi w życiu to, co kocha, czyli pisze. By spełniać swoje marzenia, zrezygnowała z pracy na etacie. Dziś jest autorką poczytnych i lubianych przez czytelniczki powieści, m.in. bestsellerowej serii „Wszystkie pory uczuć”, „Matki mojej córki” i „Stanu nie!błogosławionego”. Pod koniec października na rynku ukazała się kolejna pozycja – „Cud grudniowej nocy”.

Magdalena nienawidzi świąt i ucieka w pracę przed bolesnymi wspomnieniami. Teresa marzy, by na chwilę przestać się martwić wszystkimi dookoła i móc zająć się sobą. Kamila musi poradzić sobie z nową rolą – partnerki i przyszłej matki. Kinga prowadzi życie, które idealne okazuje się tylko na Instagramie. Maria pragnie jednego – zgromadzić znów całą rodzinę przy wigilijnym stole. To problemy pięciu kobiet, bohaterek powieści Magdaleny Majcher.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Magdalena Majcher (@majcher_magdalena)

O czym jest Twoja najnowsza powieść?

Magdalena Majcher: Gdybym miała jednym słowem opisać, o czym są wszystkie moje książki, powiedziałabym, że są o rodzinie, i ta nie jest wyjątkiem. Uwielbiam analizować relacje panujące w rodzinie, doszukiwać się przyczyny, która najczęściej tkwi w przeszłości, nieprzepracowanych traumach, niewyjaśnionych sprawach. „Cud grudniowej nocy” opowiada historię pięciu kobiet, które chcą być, tak po prostu, szczęśliwe i akceptowane. To powieść o życiu po stracie, o tęsknocie, o pozorach i o nowym początku.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Magdalena Majcher (@majcher_magdalena)

Co skłoniło Cię do jej napisania?

Piszę takie książki, jakie sama chciałabym przeczytać, a że lubię powieści i filmy ze świątecznym klimatem, w końcu sama zdecydowałam się taką napisać. Ale to nie jest typowa świąteczna opowieść. Bo nie wszystko kończy się dobrze. Tak jak w życiu, happy end nie zawsze jest możliwy, ale najważniejsze, żeby mieć nadzieję. I myślę, że ta książka właśnie tę nadzieję niesie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Magdalena Majcher (@majcher_magdalena)

Kilka dni temu pochwaliłaś się w sieci, że skończyłaś pisać kolejną książkę. Czy możesz zdradzić o czym będzie i kiedy możemy się spodziewać premiery?

Na razie nie mogę podać szczegółów. Mogę tylko powiedzieć, że fabuła książki jest ściśle związana z historią Pomorza Zachodniego, a jej akcja toczy się w Ustroniu Morskim. Wcześniej jednak jeszcze ukaże się powieść z szuflady, którą napisałam już jakiś czas temu.