Na kilku przystankach komunikacji miejskiej pojawiły się tradycyjne koksowniki, które ogrzeją pasażerów, którzy w mroźne dni oczekują na przyjazd autobusu czy tramwaju.
Zima wciąż nie odpuszcza. Jest to szczególnie uciążliwe dla kierowców, ale i dla pasażerów komunikacji miejskiej. Aby pasażerowie, czekając w mroźną pogodę na przyjazd autobusu czy tramwaju mogli się ogrzać, w kilku punktach w mieście, przy najbardziej uczęszczanych przystankach stoją koksowniki.
– W tym roku zima nie rozpieszcza. Mróz i intensywny opad śniegu sparaliżował prawie cały kraj. Na szczęście sytuacja powoli wraca do normalności. Aby umożliwić przechodniom i oczekującym na autobus czy tramwaj ogrzanie się, na kilku będzińskich przystankach pojawiły się tradycyjne koksowniki. Przydadzą się, tym bardziej, że zgodnie z prognozą pogody mrozy szybko nie odpuszczą – mówi Łukasz Komoniewski, prezydent Będzina.
Koksowniki znajdują się m.in. przy stadionie Sarmacji, przy Piłsudskiego czy Sznajdera. Warto dodać, że również Sosnowiec zdecydował się na postawienie siedmiu koksowników, przy których będzie się można ogrzać.