W sobotę, 10 czerwca, w całym województwie fani techniki mieli swoje święto. Wszystko za sprawą Industriady, która co cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Nie inaczej było w Czeladzi.

W sobotę, czerwca, od godz. 11.00 mona było zwiedzać budynek dawnej elektrowni kopalni „Saturn” z zabytkowymi urządzeniami takimi, jak generator „Wanda”, przetwornice czy pulpit sterowniczy.

Na terenie kolportowana była także jednodniówka robotnicza „Na Saturnie”, w której można było znaleźć informacje na temat dawnego życia kopalni, rytmu dnia jej pracowników oraz historia dawnej Czeladzi.

Chwilę wytchnienia zapewniła wystawa fotografii Marka Lochera „Człowiek i maszyna”, nawiązująca do motywu tegorocznego święta. – Fotografie Marka Lochera to industrialna opowieść o związku człowieka z maszyną i ich wzajemnej zależności. To opowieść o codziennym życiu robotników uwarunkowanym rytmem maszyn – opowiadają organizatorzy.

Nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych. Dla nich przygotowano m.in. Maszynoland, czyli industrialny plac zabaw. Ponadto dla rodzin z dziećmi odbyły się warsztaty tworzenia lamp z Joanną Pastusińską i Łukaszem Jaworskim.

– Najbardziej podobały mi się zajęcia, w których razem z tatą mogłam zrobić lampę – powiedziała nam 8-letnia Oliwia.

Zwiedzającym czas umilił koncert Czeladzkiej Górniczej Orkiestry Dętej oraz artyści z grupy Lufcik na korbkę, którzy wystąpili z widowiskiem teatralnym, łączącym w sobie elementy muzyki, teatru, tańca i kuglarstwa. Ponadto na uczestników imprezy czekało niezwykłe widowisko muzyczne, czyli koncert muzyki ekspresyjnej o mocnym brzmieniu, przeplatany wątkami odgłosów maszyn ulicy i syntezatorów w wykonaniu zespołów Pieniądze, STC oraz RBM.

Zwieńczeniem sobotniego święta przemysłowego dziedzictwa na terenie dawnej kopalni Saturn był niezwykły spektakl „Blackout” Teatru Fuzja.