Szalony spektakl, który powstanie na żywo, bez prób i żadnego scenariusza, nigdy się nie powtórzy, a publiczność zdecyduje o jego przebiegu. Takie atrakcje tylko w Teatrze Zagłębia.
14 czerwca w sosnowieckim Teatrze Zagłębia odbędzie się zwariowana premiera przedstawienia – na żywo i bez scenariusza. To efekt warsztatów impro z duetem Sufin/Młynarski – założycielami Teatru Improwizowanego Klancyk i Klubu Komediowego.
Impro, czyli improwizacja fabularna, to technika, która pozwala tworzyć każdego wieczoru na oczach publiczności zupełnie nowy spektakl. Aktorzy nie mają żadnego scenariusza, sami kreują go na żywo i reżyserują widowisko, czerpiąc inspirację z działania partnera, obserwacji otoczenia czy reakcji widzów, np. z wykrzykiwanych przez nich haseł-skojarzeń.
Warsztaty, w których od maja biorą udział aktorzy Teatru Zagłębia, prowadzą Michał Sufin i Bartosz Młynarski – założyciele Klancyka i Klubu Komediowego w Warszawie i instruktorzy w Szkole Impro.
– To podróż, która nigdy się nie nudzi i uczy wzbudzania ciągłej ciekawości drugą osobą i jej pomysłami. Impro wtedy daje to dziwne poczucie radości i jednoczesny żal, że to już się skończyło i trudno to będzie powtórzyć – trochę jak w życiu – opowiada Bartosz Młynarski.
14 czerwca w pierwszej części pokazu Sufin i Młynarski wystąpią na scenie razem z aktorami, w drugiej we dwójkę. Spektakl rozpocznie się o 19.00. Bilety kosztują 20 zł.
Jak zapowiadają twórcy sosnowieckiego teatru, to dopiero początek tego typu wystąpień. – Kolejne – za każdym razem inne – impro-spektakle pojawią się w repertuarze w nowym sezonie – zapowiadają. Wystąpią w nich aktorzy Teatru Zagłębia i Klancyka.