Na okres 3 miesięcy trafił do aresztu 44-letni mieszkaniec Żelisławic, który znęcał się nad swoją rodziną. Rodzinna tragedia trwała od ponad 5 lat.
Siewierscy policjanci, po zgłoszeniu w sprawie domowej awantury z udziałem nietrzeźwego 44-latka, pilnie pojechali do Żelisławic. Mimo iż była to pierwsza interwencja zgłoszona przez 44-letnią kobietę, okazało się, że od ponad 5 lat jej mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, a i dwie córki w wieku 20 i 17 lat nie mogły czuć się bezpiecznie.
W dniu interwencji, podczas rodzinnego konfliktu kompletnie pijany mężczyzna chwycił za nóż, wymachując w kierunku swojej żony. To był sygnał dla kobiety, że musi poprosić o pomoc, aby zapobiec tragedii.
Funkcjonariusze zatrzymali agresora, który w swoim organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna po przewiezieniu do policyjnego aresztu i wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Śledczy i prokurator zawnioskowali o areszt dla 44-latka, do którego przychylił się zawierciański sąd. Domowemu oprawcy grozi kara do 5 lat więzienia.
– Rodzinna przemoc, znęcanie czy awantury to często tajemnica, która pozostaje ukrywana w czterech ścianach. Ofiary przemocy bardzo zazwyczaj wstydzą się tego, co dzieje się w ich domach. Problemy, które pozostaną w ukryciu, same się nie rozwiążą. Warto pomyśleć o bezpieczeństwie swoim oraz rodziny i zwrócić się po pomoc – mówią policjanci.