Czwórka młodych i kreatywnych amatorów z naszego województwa pokazała na co ich stać w kulinarnym programie „Ugotowani”. Nie zabrakło zagłębiowskiego akcentu, w postaci… “Ciućmoka”.
11 odcinek, znanego z anteny TVN programu kulinarnego, zrealizowany został w miejscu, gdzie energia bierze się nie tylko z węgla, ale przede wszystkim z ludzi, młodych, otwartych i otwartych, również w kuchni, czyli na Śląsku i Zagłębiu.
Do walki o 5 tysięcy złotych stanęli: Marlena Starzec – współwłaścicielka sklepów zoologicznych, Aleksandra Komendera – z zawodu fryzjerka, z zamiłowania instruktorka fitness, Jakub Poznańki – właściciel firmy zajmującej się wyposażeniem wnętrz oraz Paweł Badura – szef agencji reklamowej, znany ze strony „Gwara Zagłębiowska dla Ciućmoków”.
Paweł Badura tworzy z żoną swojego rodzaju związek na styku kultur. On jest urodzonym Zagłebiakiem, ona Ślązaczką. Paweł stara się pielęgnować tradycje swojego regionu, dlatego razem ze znajomymi przybliża tak zwanym ciućmokom tajniki zagłębiowskiej gwary.
– Wiecie, jak jest – zapraszają to korzystamy! Tak się złożyło, że dostaliśmy propozycję wystąpienia w Ugotowanych w TVN. Zgodziliśmy się pod warunkiem, że będziemy mogli skupić się na promowaniu Zagłębia Dąbrowskiego – mówi Paweł Badura.
Dąbrowianin zaserwował na swojej kolacji typowe zagłębiowskie dania. Na przystawkę pojawiła się maścipula, na danie główne zagłębiowska królowa, a na deser dopolony. Dodatkowo gospodarz podał swoim gościom bimber z Tucznawy – Tuczną babę. Ponadto Zagłębiak zabawiał Ślązaków grą, która polegała na odgadywaniu słów z gwary śląskiej i zagłębiowskiej.
W programie pokazano piękne, zielone tereny Pogorii III i jej okolic.
Niestety pomimo pozytywnych opinii na temat Pawła i przygotowanych przez niego dań, nie zdobył on nagrody głównej, plasując się na czwartym miejscu.