Prawie 5 tysięcy balonów wypełnionych wodą latało w sobotnie popołudnie nad czeladzkim rynkiem.

Balony z wodą opanowały czeladzki rynek. Wszystko w ramach zabawy i chwili wytchnienia w upalne popołudnie.

Trzecia bitwa na balony z wodą rozpoczęła się tuż przed godziną 16. Nikt nie potrafił wytrzymać do tradycyjnego odliczania. Wszystko trwało kilka minut i nikt się nie oszczędzał. Udział w bitwie wzięli nie tylko najmłodsi czeladzianie, porwać dali się także ci starsi z burmistrzem Zbigniewem Szaleńcem na czele.

Po zakończeniu zabawy wszyscy uczestnicy zabrali się za wspólne sprzątanie rynku. Cztery osoby, które zebrały najwięcej pozostałości po balonach otrzymały lody od Cafe Desa. Na wszystkich czekały zaś słodkości przygotowane przez władze miasta.

Prawdziwą furorę robiła także działająca na czeladzkim rynku kurtyna wodna i fontanna. – Dobrze, że mamy na rynku miejsce, gdzie można się schłodzić, zwłaszcza w tak upalne dni, jak dziś – zachwala pani Joanna, mieszkanka Czeladzi.