Kolejny akt wandalizmu w czasie kampanii wyborczej. Tym razem zniszczonych zostało kilkanaście banerów Marcina Bazylaka, kandydata na prezydenta Dąbrowy Górniczej.
W nocy z wtorku na środę (z 30 na 31 października) w Dąbrowie Górniczej doszło do zorganizowanej akcji niszczenia banerów wyborczych Marcina Bazylaka, kandydata na prezydenta miasta. W sumie zniszczonych zostało kilkanaście banerów i billboardów, ale do komitetu wyborczego SLD Lewicy Razem docierają informacje o kolejnych aktach wandalizmu.
– O sprawie powiadomiona została policja, która teraz ustalać będzie sprawców aktów wandalizmu. To nie pierwszy raz, kiedy niszczone są banery i billboardy naszego kandydata. Tym razem akcja przybrała jednak bardzo szeroki zasięg – poinformowali nas przedstawiciele komitetu wyborczego Marcina Bazylaka.
Prawdopodobnie za akcją stoi kilka osób, które samochodem jeździły po całym mieście i niszczyły materiały wyborcze kandydata na prezydenta dębowego miasta. Sprawcy na banerach wypisali farbą hasło „MAFIA”.
– W mieście działa system monitoringu i cała ta akcja została nagrana, a zabezpieczone materiały trafiły na policję. Miejmy nadzieję, że pomoże to w szybkim ustaleniu sprawców. Na nagraniach dokładnie widać, jakim samochodem poruszali się sprawcy i którędy jeździli – powiedział nam Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy dąbrowskiego magistratu.
Przypomnijmy, że 4 listopada, w drugiej turze wyborów mieszkańcy wybiorą nowego prezydenta Dąbrowy Górniczej. Na placu boju pozostała dwójka kandydatów: poseł Robert Warwas, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość oraz wiceprezydent miasta Marcin Bazylak, związany z SLD Lewicą Razem.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Kontynuacja czy rewolucja? Co wybiorą dąbrowianie? [KOMENTARZ]