16-letni chłopak został postrzelony z wiatrówki w głowę. W ciężkim stanie został przewieziony śmigłowcem do szpitala.
Do postrzelenia 16-latka doszło w piątek (20 kwietnia) po południu na prywatnej posesji, w jednym z pomieszczeń domu przy ul. Szczakowskiej w Jaworznie.
– Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. Wstępnie wykluczyliśmy udział w nim osób trzecich – powiedział nadkom. Tomasz Obarski z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.
Śmigłowcem do szpitala
Śrut utkwił w głowie nastolatka. Poszkodowany w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Tam przeszedł operację. Jego stan jest bardzo poważny.
Rodzinie chłopca zapewniono pomoc psychologiczną. Na miejsce wypadku przyjechali m.in. prokurator oraz zastępca komendanta policji w Jaworznie.
Sprawdzają broń
Policjanci biorą pod uwagę różne możliwe przyczyny ranienia chłopaka, także próbę samobójczą. – Najbardziej prawdopodobne jest jednak, że doszło do nieszczęśliwego wypadku – powiedział nadkom. Tomasz Obarski.
Dokładne okoliczności zdarzenia są cały czas sprawdzane i zostaną wyjaśnione. Funkcjonariusze sprawdzają m.in. broń, z której oddany został strzał.
Kryminalni ustalili już, że była to najprawdopodobniej broń pneumatyczna, czyli tzw. wiatrówka. Jej posiadanie nie wymaga zezwolenia.