Zbigniew Podraza zrezygnował z objęcia mandatu radnego w Dąbrowie Górniczej. – Zdecydowały sprawy osobiste. Teraz wracam do szpitala – zapowiada. 

Przypomnijmy, w sierpniu Zbigniew Podraza, piastujący stanowisko prezydenta Dąbrowy Górniczej od 2006 roku ogłosił, że nie będzie ubiegł się o reelekcję w czasie październikowych wyborów samorządowych. Prezydent udzielił jednocześnie poparcia swojemu pierwszemu zastępcy – Marcinowi Bazylakowi, który pokonał w drugiej turze posła Roberta Warwasa z PiS.

– Ostatnie 12 lat to niesamowity czas, w którym udało się zbudować markę Dąbrowy Górniczej i wytyczyć drogę rozwoju, którą miasto powinno podążać także w kolejnej kadencji. Kadencji, w której nie będę już prezydentem Dąbrowy Górniczej, ponieważ podjąłem decyzję, aby ustąpić miejsca młodszemu pokoleniu – tłumaczył swoją decyzję Zbigniew Podraza.

Prezydent ubiegał się jednak o miejsce w Radzie Miejskiej z list SLD Lewica Razem. Zdobył 806 głosów. Na początku listopada rezygnował jednak z mandatu.

– O rezygnacji z mandatu radnego zdecydowały sprawy osobiste. Teraz wracam do szpitala – skomentował nam swoją decyzję były już prezydent.

Przypomnijmy, Zbigniew Podraza od kilkunastu lat przebywa na bezpłatnym urlopie w Szpitalu Specjalistycznym im. Sz. Starkiewicza, gdzie pełnił funkcję dyrektora. Zgodnie z prawem wróci więc na na to stanowisko i zastąpi p.o. Zbigniewa Grzywnowicza. Czy zostanie jednak na tym stanowisku na dłużej? Tego nie wiadomo.

Wiadomo jednak, że Marcin Bazylak, nowy prezydent zapowiedział konkurs na stanowisko dyrektora i przeprowadzenie audytu w dąbrowskim szpitalu, który od kilku lat stacza się po równi pochyłej.