Piłkarze Zagłębia Sosnowiec podejmą w środę krakowską Wisłę. – Dla nas liczy się walka o wygraną i zdobycie trzech punktów. Nie ma innej drogi – mówi trener ostatniej drużyny Lotto Ekstraklasy.
Sosnowiczanie podbudowani pierwszym w tym sezonie wyjazdowym zwycięstwem w Legnicy chcą pójść za ciosem i zdobyć kolejne, jakże potrzebne im punkty. Zadanie to będzie jednak bardzo trudne, bowiem Wisła Kraków ma za sobą wygrane derby z Cracovią i rozbiła ostatnio broniącą mistrzostwa Legię Warszawa.
– W meczu z Legią krakowianie zagrali świetne zawody. My z kolei odnieśliśmy niezwykle ważne dla nas zwycięstwo na wyjeździe. Wcześniej graliśmy dobrze, ale nie zdobywaliśmy punktów. W środę zmierzą się drużyny mające swoje cele. Przed nami ciężkie zadanie. Teraz gramy co trzy dni, to z pewnością dla nas coś nowego – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Valdas Ivanauskas.

Karne bolączką sosnowiczan?
W Legnicy sosnowiczanie nie wykorzystali trzeciego z czterech rzutów karnych w tym sezonie. Przypomnijmy, że bramka Mateusza Możdżenia padła dopiero po dobitce.
– Statystyki dotyczące rzutów karnych nie są najlepsze, ale mamy bardzo doświadczonych zawodników. Zawsze przed meczem wyznaczamy 2-3 piłkarzy, którzy mogą wykonać jedenastkę. Myślę, że problemy z ich wykorzystywaniem są spowodowane naszym miejscem w tabeli. To powoduje ogromną presję, gdybyśmy zajmowali wyższą lokatę, to do karnych podchodzilibyśmy pewnie spokojniej – tłumaczy litewski szkoleniowiec.

Wielki powrót Sanogo
Do składu sosnowieckiego Zagłębia wraca po miesięcznej dyskwalifikacji Vamara Sanogo. Czy zagra jutro przeciwko Białej Gwieździe? – Bez Sanogo było ciężko, ale poradziliśmy sobie. Teraz może już grać i z pewnością to jest dobra wiadomość. Jest przygotowany i głodny gry. Czy zagra? Tego jeszcze nie wiem. Ostateczna decyzja zapadnie po jutrzejszym treningu – mówi Ivanauskas.
Na pewno nie zagra Piotr Polczak, który doznał złamania kości stopy. – Piotr w meczu z Lechią Gdańsk doznał drobnego złamania w stopie. Nie jest to nic poważnego, ale wyklucza go to z gry i w meczu z Wisłą go nie zobaczymy – wyjaśnia Michal Farkaš, asystent trenera.

Pewna siebie Wisła
Trener Zagłębia przyznaje, że Wisła po ostatnich dwóch meczach jest pewna siebie. – Drużyna wyszła z problemów, jakie jeszcze nie tak dawno miała. Jej piłkarze chcą się wspinać w tabeli jak najwyżej. Świetną pracę wykonuje też ich trener. Na pewno będzie to ciekawe widowisko i wszystkich kibiców czekają duże emocje – mówi Valdas Ivanauskas.

Wyjątkowy mecz dla Olafa Nowaka
Środowy mecz z Wisłą będzie wyjątkowy dla Olafa Nowaka. Napastnik Zagłębia jest bowiem wychowankiem krakowskiego klubu z Reymonta.
– Treningi w Wiśle rozpocząłem w wieku 5 lat. Trudno więc mówić, że to była moja decyzja. Wybrali rodzice. Spędziłem w tym klubie łącznie siedem lat. To na pewno zostawiło swój ślad. Teraz dla mnie liczy się jednak tylko Zagłębie. Walczymy o utrzymanie i liczą się dla nas trzy punkty – mówi 21-latek.
Początek środowego meczu w Sosnowcu o godz. 20.30.