W poniedziałek, 16 sierpnia po godzinie 16 strażacy z Dąbrowy Górniczej otrzymali informację o wyczuwalnym zapachu gazu w budynku wielorodzinnym przy ulicy Majakowskiego. Powodem była odkręcona butla w jednym z mieszkań.

Mieszkańców mieszkania, z którego ulatniał się gaz, nie było w domu. Strażacy musieli więc dostać się do niego za pomocą drabiny. W działaniach brały udział cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Oprócz nich na miejscu pojawił się wóz policji, pogotowie energetyczne oraz gazowe.

– Działania polegały na zabezpieczeniu budynku, ewakuacji mieszkańców, zakręceniu butli i przewietrzeniu całego obiektu. – powiedział asp. Stefan Flasza, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej.

Ewakuowano łącznie 17 mieszkańców budynku przy Majkowskiego. Służby zakończyły swoją pracę po godzinie 17. Wszystko skończyło się jedynie na strachu. Strażacy zabezpieczyli butlę i wynieśli ją z budynku. Nikt nie został poszkodowany. Mieszkańcy o 17:26 mogli wrócić do swoich mieszkań.

Jak podkreśla rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Dąbrowie Górniczej było to jedno z niewielu takich zdarzeń w ostatnim czasie. Powodem jest przede wszystkim sytuacja pandemiczna w kraju. Mieszkańcy rzadziej wychodzą ze swoich domów, przez co nie dochodzi do takich incydentów.