W związku z trwającym od poniedziałku ogólnopolskim strajkiem nauczycieli zagrożone są egzaminy maturalne. Aby uczniowie mogli do nich podejść muszą mieć wystawione oceny końcowe, ich brak spowoduje paraliż matur.
W środę, 10 kwietnia mimo strajku pracowników oświaty, we wszystkich zagłębiowskich szkołach rozpoczęły się egzaminy gimnazjalne. Zaangażowanie i wolę pomocy wyrazili m.in. urzędnicy, pracownicy miejskich jednostek kultury czy osoby posiadające uprawnienia pedagogiczne, które zasiadły w zespołach nadzorujących egzaminy.
W czasie strajku pracownicy nie wykonują żadnej pracy, co oznacza, że nie mają oni żadnego obowiązku do obecności na posiedzeniu rady pedagogicznej czy zebraniu z rodzicami. O ile udało się zebrać składy egzaminacyjne na czas egzaminu gimnazjalnego i najprawdopodobniej ósmoklasisty, o tyle mogą wystąpić problemy dla maturzystów.
Grozi im brak wystawienia ocen końcowych, które są warunkiem przystąpienia do matury. – Apeluję do pani minister, żeby przestała dziękować samorządom, bo my tylko wykonujemy swoje obowiązki, zaprzestała działań pozorowanych i doprowadziła do porozumienia z nauczycielami, żeby ten spór jak najszybciej rozwiązać. Zagrożone są egzaminy maturalne oraz zakończenie edukacji w szkołach średnich przez najstarsze roczniki, co może spowodować konieczność powtarzania przez nich klas – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Jeśli strajk się przedłuży, nie będzie miał kto wystawić ocen tegorocznym maturzystom, a co za tym idzie, nie będą oni mogli podejść do matury. – Jestem zaniepokojony tym, co za chwilę może się stać. Uczniowie mają wystawione jedynie oceny przewidywane, choć dziś powinni mieć już wystawione oceny końcowe, a bez nich nie ma mowy o klasyfikacji – tłumaczy Grzegorz Walotek, dyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego w Sosnowcu. – 31 sierpnia, na zebraniu rady pedagogicznej uchwałą podjęliśmy decyzję, że zebranie klasyfikacyjne rady odbędzie się w przyszły wtorek, ale muszą być wystawione oceny. Na podstawie rozporządzenia ministra o organizacji roku szkolnego, 26 kwietnia kończy się rok szkolny dla maturzystów. Moje myśli są z uczniami – dodaje.
Sytuacja jest trudna, bo jak tłumaczy dyrektor Walotek to dyrektor szkoły przewodniczy radzie pedagogicznej, ale kompetencją stanowiącą rady pedagogicznej jest uchwalanie klasyfikacji, ale musi mieć kworum. – Jeżeli oceny nie zostaną zatwierdzone, uczniowie nie ukończą szkoły, nie będą mogli przystąpić do matury. Warunkiem jest klasyfikacyjna końcowa i ukończenie szkoły – wyjaśnia Grzegorz Walotek. – Czy zdążymy na czas sklasyfikować uczniów? Nie wiem, ale zależy nam na jak najszybszym porozumieniu, bo zależy nam na dobru naszych uczniów – podkreślił.
Uczniowie popierają nauczycieli
Wsparciem dla protestujących nauczycieli są uczniowie, którzy zorganizowali przed sosnowiecką placówka pikietę. jej celem było okazanie wsparcia dla nauczycieli, dla ich pracy i zaangażowania, także w dobie ogólnopolskiego strajku.
– Jesteśmy, jak jedna wielka rodzina, która się wspiera i szanuje. Tworzymy jedną społeczność szkolną, dlatego nie wyobrażam sobie, jak moglibyśmy ich nie wspierać. Oni nie robią tego tylko dla siebie, ale i dla nas – mówi Zuzanna Karcz, przewodnicząca samorządu uczniowskiego IV Liceum Ogólnokształcącego w Sosnowcu. – W pełni się solidaryzujemy z nauczycielami, którzy są naszymi przyjaciółmi. Te działania wspierają uczniowie i ich rodzice, absolwenci i emerytowani nauczyciele. Jesteśmy razem! – podkreśliła.
Jak długo potrwa strajk nauczycieli? To pytanie, na które nie potrafi odpowiedzieć nikt. Nauczyciele zapowiadają, że będzie on trwał do odwołania, do momentu, aż rząd spełni ich żądania.
Rząd rozważa zmianę przepisów, które mówią o kryteriach określających, kto i na jakich zasadach może przystąpić do matury.