W sobotę, 24 listopada w Dąbrowie Górniczej samochód należący do firmy, której miasto zleciło rewitalizację parku Hallera wpadł do nowej fontanny.
To drugie takie zdarzenie w ciągu kilku tygodni. Na początku września doszło tam do incydentu z udziałem samochodu dostawczego należącego do Dąbrowskich Wodociągów. Auto wjechał na wyłożoną płytami nieczynną jeszcze fontannę i zapadło się.
– Niestety tak się kończy zawracanie samochodem na fontannie. Zapadnięte płytki to nie efekt pośpiechu, czy też źle wykonanej pracy, ale wjazdu samochodem na teren gdzie nigdy nie powinien się znaleźć– tłumaczył Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.
Wówczas straty wyceniono na ok. 100 tys. złotych. Tym razem koszt może być jeszcze większy. W wyniku zdarzenia uszkodzone zostały płyty chodnikowe, podświetlenie, ale także dysze fontanny. Co istotne, teren nie jest przeznaczony do jazdy samochodem.