W Gołonogu i Strzemieszycach rozpoczęły się wyburzenia dwóch pomników upamiętniających żołnierzy Armii Czerwonej, którzy polegali w walkach z Niemcami.

Od dłuższego czasu w mieście trwał spór o pomniki, które upamiętniały żołnierzy Armii Czerwonej. Ostatecznie podjęto decyzję o ich usunięciu przez wojewodę śląskiego na mocy ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.

– Nie negowaliśmy idei usunięcia pomników, podnosiliśmy jednak wątpliwości natury formalno-prawnej. Dotychczasowa obecność tych pomników w przestrzeni publicznej była efektem wciąż obowiązujących umów międzynarodowych regulujących istnienie miejsc pamięci. W naszej ocenie ingerencja w nie to zaangażowanie w politykę zagraniczną, która jest kompetencją rządu, a nie samorządu i tę wątpliwość wskazywaliśmy w korespondencji z wojewodą – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Wszelkie wątpliwości w kwestii, kto powinien się sprawą zająć rozwiał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, który uznał, że kwestia wykonania zobowiązań są sprawą rządu, a zakres tych zobowiązań został doprecyzowany w tzw. ustawie dekomunizacyjnej.

W związku z powyższą decyzją została zlecona rozbiórka pomników w Gołonogu i Strzemieszycach. W miejscu po gołonoskim obelisku powstanie pomnik pamięci o ofiarach totalitaryzmu.

Czytaj także:

Sowieckie pomniki do likwidacji? Tego chce dąbrowski radny