Potrzebą użycia paralizatora zakończyła się środowa interwencja będzińskich stróżów prawa wobec 42-letniej mieszkanki miasta. Nietrzeźwa kobieta najpierw ubliżała policjantom a później ich zaatakowała.

Policjanci z Będzina zostali powiadomieni w środę około godziny 8:00 o awanturze w jednym z mieszkań przy ulicy Małachowskiego. Po przyjeździe pod wskazany adres mundurowi zastali trójkę osób, będących pod silnym wpływem alkoholu. Dwaj mężczyźni kończąc zakrapianą alkoholem imprezę pokłócili się. O ile widok przybyłego na miejsce patrolu policji uspokoił awanturników, jego obecność w mieszkaniu silnie wzburzyła 42-letnią kobietę.

Właścicielka mieszkania zaczęła zachowywać się nerwowo i agresywnie. Wezwanie furiatki do zachowania zgodnego z prawem nie przyniosło żadnego rezultatu. Pod adresem mundurowych padły słowa obelżywe i wulgarne. W pewnym momencie kobieta zaatakowała policjantów. Użyty przez stróżów prawa paralizator szybko ostudził jej agresję.

Dalszym losem będzinianki zajmie się teraz sąd i prokurator. Grozi jej nawet 3 lata więzienia.