Od kilku dni kierowcy skarżą się na ogromne utrudnienia na drogach w naszym regionie. Najgorzej sytuacja wygląda na trasie S86 z Sosnowca, w kierunku Katowic i Tychów. Powodem jest remont wiaduktu w Katowicach.
W związku z remontem dylatacji na wiadukcie w ciągu ul. Murckowskiej nad ul. Porcelanową w Katowicach, od 2 listopada została wprowadzona tymczasowa organizacja ruchu w tym miejscu. — Działając w tej chwili, zapobiegniemy ewentualnemu wystąpieniu większych utrudnień w przyszłości — mówi Konrad Wronowski, zastępca dyrektora ds. eksploatacji Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów.
Prace te są konieczne ze względów bezpieczeństwa. W związku z prowadzonymi pracami kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami do 12 grudnia. Na drogach dojazdowych tworzą się ogromne korki. Warto dodać, że problem nie dotyczy tylko porannych dojazdów do pracy, ale występuje także podczas popołudniowych szczytów komunikacyjnych.
W pierwszym etapie. zamknięty został pas jezdni w kierunku Tychów. Ruch w tym kierunku został przeniesiony na jeden pas jezdni, która prowadzi ruch w kierunku Sosnowca. Natomiast ruch w kierunku Sosnowca odbywa się dwoma pasami, a nie jak dotychczas trzema.
– Jeśli ktoś myśli, że to nie ma znaczenia dla innych miast, jest głębokim w błędzie. Sosnowiec, Dabrowa Górnicza, Będzin, Czeladź, Tychy, Mysłowice – wszyscy stoją! Kierowcy szukają alternatywnych tras dojazdu do Katowic przez centra miast, które przez to są niemal zablokowane. I to widzicie także u nas! A4 Mysłowice-Katowice także stoi – zaznacza Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Po wykonaniu naprawy dylatacji na zachodniej nitce nastąpi całkowite zamknięcie jezdni w kierunku Sosnowca, ruch w obu kierunkach zostanie przeniesiony na jezdnię w kierunku Tychów.
To jednak nie jedyny problem kierowców w naszym regionie. Do 21 listopada prowadzone będą prace na zlecenie PKP PLK na wiadukcie, który jest nad S1 w Jęzorze. To również wpływa na płynność ruchu i ucieczki kierowców przez miasto. Przy planowaniu drogi warto pamiętać o tych remontach.