MKS Dąbrowa Górnicza traci lidera. Zespół opuszcza Trey Davis. Powód? Problemy finansowe klubu.

Problemy za dąbrowskim MKS-em ciągną się już od poprzedniego sezonu. Niewiele brakowało, a klub nie dostałby licencji na grę w Enerdze Basket Lidze. W mediach głośno było o zaległościach finansowych wobec byłych zawodników – m.in. Piotra Pamuły, który przed Koszykarskim Trybunałem Arbitrażowym wygrał sprawę z klubem z Dąbrowy Górniczej o ponad 100 tys. zł.

Teraz klub postanowił opuścić Trey Davis. – Opuszczam zespół i nie będę dłużej grał w tym klubie – powiedział w rozmowie z portalem sportowefakty.pl. Karierę ma kontynuować w rodzinnych Stanach Zjednoczonych, w G-League.

Klub wydał w tej sprawie oświadczenie. – W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami w mediach, klub MKS Dąbrowa Górnicza S.A. informuje, że Trey Davis zostaje zawieszony za nieprofesjonalne i niesportowe zachowanie. Wszelkie zapisy kontraktowe były przez klub respektowane i na bieżąco realizowane – czytamy.

Dla MKS-u odejście Treya Davisa to ogromna strata, bo Amerykanin był liderem zespołu. Grający jako rozgrywający notował średnio 17 pkt i miał pięć asyst na mecz. W listopadzie był wybierany graczem kolejki, a w meczu z Arką Gdynia rzucił aż 31 punktów.

Przypomnijmy, że MKS walczy o awans do play offu i w najbliższych dniach zagra dwa ważne mecze – u siebie z Legią Warszawa (30 grudnia) i na wyjeździe z Miastem Szkła Krosno (3 stycznia).