Dawny zwyczaj obdarowywania dzieci do dnia dzisiejszego praktykowany jest na obszarze Zagłębia Dąbrowskiego, lecz zarówno przebieg tego obrzędu, jak i sam wygląd Mikołaja zmieniał się przez lata.

Wspomnienia mieszkańców żyjących na początku XX wieku mówią, że Mikołaj ubrany był w kożuch przepasany powrozem, miał białe spodnie i wysoką baranią czapkę, w ręku trzymał laskę, a na plecach worek z prezentami. Podarki przynosił też czasami w wiklinowym koszyku. Twarz przebranej za Mikołaja przysłonięta była niekiedy papierową maską, ale najczęstszym atrybutem były konopne wąsy i broda.

W XX wieku Mikołaj przynosił najmłodszym orzechy, suszone owoce, jabłka, pierniki, rzadziej słodycze czy zabawki. Niegrzeczne dzieci otrzymywały rózgę czyli wiązkę suchych gałązek. Zanim dzieci otrzymały prezent, Mikołaj kazał im odmówić pacierz. I zadawał pytania z katechizmu.

Postać Mikołaja zmieniła się dopiero kilkanaście lat temu, kiedy to zaczęto go widywać ubranego w długą czerwoną szatę, wysoką czapkę biskupią, z pastorałem w ręku i workiem z podarunkami oraz białą brodą. Wtedy też postać Mikołaja zaczęła odwiedzać nie tylko domy, ale także przedszkola, domy kultury czy zakłady pracy, gdzie dzieci przychodziły ze swoimi rodzicami na specjalnie organizowane spotkania z Mikołajem.

W ich trakcie dzieci otrzymywały paczki ze słodyczami po uprzednim zaśpiewaniu piosenki lub powiedzeniu wierszyka. Nieodzownym elementem takich spotkań było także zdjęcie ze św. Mikołajem.

Warto wspomnieć, że w niektórych miejscowościach Zagłębia Dąbrowskiego Mikołaj otoczony jest szczególną czcią.

Obecnie przed 6 grudnia niektóre dzieci piszą listy do Mikołaja, w których proszą o prezenty. Upominki zostawiane są dzieciom przez dorosłych pod poduszką lub na parapecie okna z nocy z 5 na 6 grudnia bądź też przynoszone przez kogoś z rodziny albo znajomego przebranego za Mikołaja. Współczesne zagłębiowskie dzieci wyobrażają sobie Mikołaja, jako siwobrodego starca przylatującego w saniach zaprzęgniętych w renifery, ubranego w czerwone spodnie i kaftan, wykończonych białych kożuszkiem oraz czerwoną czapką.

Jednak jest wiele dzieci, które nie wierzą w istnienie św. Mikołaja, doskonale zdając sobie sprawę, że prezenty mikołajkowe przygotowane są przez rodziców. Dziś są to nie tylko słodycze czy zabawki, ale również laptopy, telefony, aparaty, gry komputerowe, biżuteria czy inne kosztowne prezenty.

Zagłębiowskie dzieci Świętego Mikołaja mogły spotkać w miniony weekend, jednak i dzisiaj 6 grudnia nie zabraknie atrakcji zorganizowanych przez miasta. Poczciwy Święty już potwierdził swoja obecność w Czeladzi. Wraz ze swoim orszakiem: arktycznymi traperami, uroczym i przyjaznym psem Husky, Śnieżynką, elfem i Panią Zimą będą czekać od godz. 15:00 na Rynku na wszystkie dzieci.

W Dąbrowie Górniczej św. Mikołaj będzie czekał na najmłodszych m.in. w placówkach PKZ czy Miejskiej Bibliotece Publicznej, gdzie odbędzie się wieczór mikołajkowy dla najmłodszych. Sosnowiec obchody Mikołajkowe zaplanował na 9 grudnia.

Źródło: „Tropem badaczy Zagłębia Dąbrowskiego” Dobrawa Skonieczna-Gawlik