Decyzją będzińskiego sądu 63-letni mieszkaniec Czeladzi, który w ubiegłym tygodniu zaatakował 10-latka, a następnie napadł na policjantów z nożem, spędzi najbliższe dwa miesiące w areszcie.

Do napadu na 10-letniego sąsiada oraz wezwanych na miejsce zdarzenia policjantów doszło w ubiegłą środę, 28 czerwca w jednym z bloków mieszkalnych w Czeladzi przy ul. Tuwima. Wówczas, mający prawie 2,5 promila alkoholu we krwi 63-letni czeladzianin podszedł do stojącego przed klatką schodową 10-latka, którego zaczął dusić.

Na szczęście, chłopcu udało się wyswobodzić z uścisku i uciec do matki. Przerażona zachowaniem sąsiada kobieta poinformowała o całym zdarzeniu oficera dyżurnego z czeladzkiego komisariatu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zostali zaatakowani przez furiata, który próbował ugodzić ich nożem. Policjanci szybko obezwładnili napastnika.

Zatrzymany przez stróżów prawa mężczyzna, usłyszał między innymi zarzut napadu na policjantów z użyciem noża. Decyzją sądu 63-latek trafił już do aresztu na dwa miesiące. Za dokonane przestępstwo aresztowany mężczyzna może pozostać za kratkami nawet przez 10 najbliższych lat.