5 marca to dla nas bardzo szczególny dzień. To właśnie wtedy osiem lat temu ukazał się pierwszy numer naszego tygodnika.

Równo osiem lat temu pojawił się w Zagłębiu Dąbrowskim Bezpłatny Tygodnik Twoje Zagłębie, a w wirtualnej przestrzeni portal twojezaglebie.pl.

Ewelina Dyc postanowiła stworzyć miejsce niezależnej rozmowy o Zagłębiu, wolnej od dezinformacji i manipulacji, którego w tym regionie tak bardzo brakowało. Niewielu wierzyło w sukces tego medialnego przedsięwzięcia. Dziś widać, jak bardzo było potrzebne. Zaczynaliśmy skromnie, a teraz jesteśmy jedną z największych bezpłatnych gazet w kraju.

Naszym celem było, jest i będzie dostarczenie jak najbardziej aktualnych i rzetelnych informacji. Informacji ważnych, nie tylko z punktu widzenia mieszkańców poszczególnych miast, ale też całego regionu.

Cały czas staramy się być w każdej dzielnicy i na każdym osiedlu, zawsze w centrum wydarzeń. Docieramy wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego. Dla nas nie ma błahych spraw. Każdy z naszych Czytelników może liczyć na to, że zajmiemy się jego problemem.

– Dziękujemy Państwu za obecność, zaufanie i wsparcie, a zespołowi redakcyjnemu za ciężką i rzetelną pracę. Mamy ponad 500 tysięcy czytelników miesięcznie. To wszystko robimy dla Was – podkreśla Ewelina Dyc, wydawca Tygodnika Twoje Zagłębie.

Po ośmiu latach przyszedł czas na zmiany. Do zespołu dołączyła nowa osoba, która wniosła świeże pomysły. – Tygodnik Twoje Zagłębie to nie jest zwykłe miejsce pracy. To miejsce, w którym panuje przyjazna i rodzinna atmosfera. Staramy się być jak najbliżej lokalnych społeczności naszych miast i wierzymy, że się nam to udaje – powiedziała Barbara Patykiewicz, redaktor naczelna Tygodnika Twoje Zagłębie.

Najbliższe miesiące będą niezwykle istotne. Jesienią wybierzemy włodarzy naszych miast oraz radnych, którzy na co dzień będą reprezentować sprawy społeczności lokalnych. Obiecujemy, że będziemy rzetelnie i obiektywnie relacjonować zbliżającą się kampanię wyborczą. Jesteśmy niezależnym tygodnikiem i nie boimy się patrzeć władzy na ręce, co nie raz już udowodniliśmy poruszając niewygodne dla polityków sprawy.