Filip Karbowy w ostatnich dwóch meczach sparingowych Zagłębia pokazał się z dobrej strony i dwukrotnie trafił do siatki rywali. – Każda bramka, asysta dają kopa – mówi. Czy zawodnik będzie filarem zespołu Dariusza Dudka?

W dwóch meczach sparingowych Zagłębia z dobrej strony pokazał się Filip Karbowy, który zaliczył trafienie zarówno w spotkaniu z Radomiakiem Radom, jak i GKS-em 1962 Jastrzębie. – Każda liczba, bramka, asysta dają kopa, impuls do jeszcze cięższej pracy. To nie bierze się z niczego, to efekt ciężkiej pracy w przerwie zimowej. Ten okres jest dla nas bardzo ciężki i nie pamiętam, bym wcześniej tak ciężko pracował. Ale powiem szczerze, mi to pasuje. Bardzo dobrze się czuję, mam nadzieję, że podtrzymam tę dobrą dyspozycję – mówi w rozmowie z oficjalną stroną klubu środkowy pomocnik sosnowiczan.

Filip Karbowy – fot. Marek Rybicki
Filip Karbowy – fot. Marek Rybicki

Filip Karbowy do Zagłębia trafił w lipcu 2019 roku. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w klubie Olo Władysławów. Później grał w drużynach juniorskich Legii i zespole rezerw. Kolejne przystanki w jego karierze to Miedź Legnica, Górnik Łęczna i Wigry Suwałki. W tym ostatnim, w sezonie 2018/2019, rozegrał 33 spotkania i strzelił 4 bramki.

Filip Karbowy – fot. Marek Rybicki
Filip Karbowy – fot. Marek Rybicki

Jesienią w barwach sosnowieckiego klubu Karbowy zagrał tylko w ośmiu ligowych spotkaniach i nie strzelił żadnej bramki. – To prawda, nie było najlepiej z mojej strony. Może dlatego, że nie byłem na obozie przygotowawczym z chłopakami przed sezonem. Przyszedłem do Zagłębia później i może to przygotowanie kulało. Mamy nową rundę przed sobą i sporo grania. Patrzę pozytywnie w przyszłość – tłumaczy zawodnik.

Filip Karbowy – fot. Marek Rybicki
Filip Karbowy – fot. Marek Rybicki

22-letni piłkarz w środku pola ma sporą konkurencję. O miejsce musi rywalizować z Bartłomiejem Babiarzem i Tomaszem Hołotą. Na jakiej pozycji w linii pomocy czuje się najlepiej? – Mamy w środku pola wielu chłopaków z ekstraklasową przeszłością i to bardzo cieszy. Ja osobiście czuję się dobrze jako ofensywny zawodnik. Nie jako szóstka, ale bardziej ósemka czy dziesiątka, czyli ofensywny gracz. Na tej pozycji grałem chociażby w Wigrach i innych zespołach. Mam nadzieję, że w tej rundzie pokażę nową jakość i będziemy razem zwyciężać – dodaje.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE:

Markas Beneta i Carlos Miguel Quintais nowymi piłkarzami Zagłębia Sosnowiec