Gehenna zwierząt przetrzymywanych w tragicznych warunkach na jednej z posesji w Dąbrowy Górniczej dobiegła końca. Dwa ostatnie psy odebrano właścicielowi z Trzebiesławic.
O dramacie kilkunastu psów przetrzymywanych w tragicznych warunkach na jednej z posesji w Dąbrowie Górniczej w Trzebiesławicach pisaliśmy w styczniu. Zwierzęta były zaniedbane, zdziczałe, chore. Część z nich większość swojego życia spędziła na krótkich łańcuchach, mieszkały w betonowych rurach, które miały im zastąpić budy.
Dokładnie 5 stycznia, gehenna tych zwierząt się zakończyła. Tego dnia psy, siłą zostały odebrane właścicielowi, który wcześniej groził kosą obrońcom praw zwierząt z Animals. Zwierzęta otrzymały fachową pomoc, część z nich przeszła wiele zabiegów operacyjnych. Z koeli inspektorzy OTOZ wystąpili o sądowny zakaz posiadania zwierząt przez mieszkańca Trzebiesławic.
Okazało się jednak, że na posesji znajdują się jeszcze dwa psy. W nocy, z piątku na sobotę zwierzęta zostały stamtąd zabrane.
– Psy na szczęście były dokarmiane przez sąsiadów, bo całymi dniami włóczyły się po okolicy. Na noc były zamykane w komórce bez dostępu do wody i jedzenia. Są mocno wychudzone i zaniedbane – informują obrońcy z OTOZ Animals Gliwice.
WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE
Dramat kilkunastu psów w Dąbrowie Górniczej. Cierpiały latami [ZDJĘCIA]