Czy Ty też cierpisz na ciągły brak energii, czujesz, że niewłaściwie się odżywiasz i ciężko Ci uzyskać wymarzoną sylwetkę? Rozwiązaniem jest ketoza.

Mamy dwa rodzaje paliwa dla naszego ciała, cóż jest jeszcze białko, które może być przekształcone w energię w procesie glukoneogenezy, ale o tym, kiedy indziej. Teraz skupię się na tych dwóch: węglowodanach oraz tłuszczach.

Większość osób korzysta z węglowodanów jako głównego źródła energii. W tradycyjnej diecie Polaka można je spotkać praktycznie w każdym posiłku, czy to pod postacią chleba w tych słynnych kanapeczkach na śniadanie i kolację, czy ziemniaków na obiad. Tłuszcz natomiast jest w roli magazynu – energii „na potem”.

Czym jest ta ketoza?

Ketoza robi podmianę – sprawia, że tłuszcz staje się aktorem pierwszoplanowym, czyli energią „na teraz”. Wtedy węglowodany wykorzystywane są jedynie do zasilania komórek, które nie posiadają mitochondrium (krwinki czerwone). W praktyce tłuszcz realizuje około 90% całego zapotrzebowania energetycznego. Także na keto role się odwracają i to tłuszcz, w tym nasz własny z brzucha, boczków itp. staje się energią „na teraz”

Co to oznacza w praktyce?

Jedząc tłuszcz, spalasz…tłuszcz! Czy to nie jest genialne? Możesz w końcu otworzyć drzwi do swojego magazynu, który nie był otwierany taak dawno i zrobić w nim porządki.

Dam Ci jeszcze inne porównanie – wyobraź sobie, że węglowodany to lodówka, a tłuszcz to zamrażarka. Powiedz mi, skoro chcesz zrobić schabowe na obiad i masz je rozmrożone w lodówce, to po co miałbyś/miałabyś wyciągać je z zamrażarki i czekać aż się rozmrożą? To byłoby bez sensu, prawda? Dokładnie tak samo myśli nasz organizm – skoro w każdym posiłku przyjmujesz węglowodany, czy to pod postacią chleba, makaronu, ryżu, ziemniaków, słodyczy czy nawet i tych z pozoru zdrowych rzeczy jak owoce – zapełniasz lodówkę. Dlatego organizm nie sięgnie do Twojego magazynu w postaci tkanki tłuszczowej (zamrażarki) bo dostarczasz mu na bieżąco energię w postaci węglowodanów (ciągle zapełniasz lodówkę), to takie proste!

Ale to nie wszystko! Ketoza poza tym, że zamienia nas w piec do palenia tłuszczu to w ogromnym stopniu wpływa na nasze samopoczucie, funkcje poznawcze mózgu takie jak: pamięć, koncentracja oraz zapamiętywanie. Oprócz tego mamy stały, stabilny poziom energii w ciągu dnia, od rana aż do wieczora. Dlaczego tak się dzieje? Spójrzmy na ilość generowanego ATP (energii) – 1 cząsteczka tłuszczu daje 129 ATP vs 38 ATP z glukozy, czyli tłuszcz jest prawie 3,5 razy (!) bardziej wydajny.

Natomiast polecam uważać – o ketozie krąży wiele negatywnych opinii. Dlaczego? Ponieważ nie jest to prosta „dieta” do ułożenia i jest wiele strategicznych kwestii, o które, jeśli się nie zadba można mieć problem. Nie jesteśmy tacy sami, dlatego kluczem jest indywidualne podejście. Stosowanie w ciemno schematów dietetycznych w wielu przypadkach kończy się rozregulowaniem gospodarki hormonalnej, zmniejszeniem libido, problemów z glikemią (insulinooporność, hipoglikemia reaktywna itp.). rozwaleniem tarczycy oraz efektem jojo.

Jeżeli zainteresował Cię temat ketozy to polecam odwiedzić stronę dietatoniewszystko.pl lub fanpage na facebooku: facebook.com/dietatoniewszystko gdzie dowiesz się więcej. Pamiętaj, nigdy nie jest za późno aby zmienić swoje nawyki żywieniowe i odblokować ukryty potencjał swojego ciała.

4 KOMENTARZE

  1. Ketoza jest dla osób zdrowych i nie dla wszystkich!!! To specyficzna dieta która jest prowadzona pod okiem lekarza a nie na widzi mi się. Można sobie rozwalić wątrobę robią ja samemu.

  2. Osobom które twierdzą, że Ketoza jest niezdrową chętnie przedstawię wyniki moich badań . Sam jestem przykładem że Ketoza leczy.

  3. Jak każda dieta tak i ketoza powinna być wprowadzona pod okiem lekarza, specjalisty. Każdy człowiek jest inny i nie każdy może z tej czy z innej diety skorzystać.

Comments are closed.