Dąbrowscy strażnicy miejscy mają teraz nowego pomocnika. To dron, dzięki któremu mundurowi łatwiej i szybciej sprawdzą trudno dostępne miejsca.
Dwóch strażników z Dąbrowy Górniczej przeszło specjalistyczny kurs, żeby zgodnie z przepisami pilotować bezzałogowe statki powietrzne, jak fachowo nazywa się popularne drony. – Po otrzymaniu świadectwa kwalifikacji z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, strażnicy będą mogli posługiwać się dronem przy wykonywaniu swoich obowiązków. Wszelkie formalności, pozwalające na oficjalne poderwanie go do lotu, powinny zostać dopełnione w pierwszym kwartale tego roku – wyjaśnia Zdzisława Górska-Nieć, zastępca naczelnika Wydział Marki Miasta.
Dron pozwoli łatwiej spojrzeć na rozległe tereny i miejsca trudno dostępne z ziemi. Dzięki niemu będzie można m.in. zlokalizować dzikie wysypiska śmieci czy posesje, na których nielegalnie składowane są odpady. Jest wyposażony w kamerę termowizyjną, co może być pomocne przy poszukiwaniu osób i namierzaniu spustu ścieków. W sezonie letnim przyda się do czuwania nad bezpieczeństwem korzystających z dąbrowskich jezior. Może być także używany w trakcie akcji prowadzonych przez służby ratownicze.
Strażnicy podkreślają, że dron będzie też wykorzystywany przy namierzaniu osób spalających śmieci. – Choć urządzenie nie jest wyposażone w czujniki mierzące poziom toksyn w dymie wydostającym się z kominów, ułatwi zlokalizowanie źródła zadymienia, a obraz z jego obiektywu pomoże wstępnie zweryfikować, czy w budynku mogą być spalane odpady – podkreślają dąbrowscy strażnicy miejscy.