W niedzielę samochód dostawczy uszkodził nową fontannę w modernizowanym parku Hallera w Dąbrowie Górniczej. – Zapadnięte płytki to nie efekt pośpiechu, czy też źle wykonanej pracy, ale wjazdu samochodem na teren gdzie nigdy nie powinien się znaleźć – tłumaczy Bartosz Matylewicz, rzecznik UM w Dąbrowie Górniczej.

W dąbrowskim parku Hallera trwają prace rewitalizacyjne. Przypomnijmy, pod koniec maja miasto przekazało plac budowy wykonawcy, czyli konsorcjum, którego liderem jest dąbrowski MZUM.PL. Koszt inwestycji to kwota 15,5 mln zł.

W niedzielę doszło tam do incydentu z udziałem samochodu dostawczego należącego do Dąbrowskich Wodociągów. Auto wjechał na wyłożoną płytami nieczynną jeszcze fontannę i zapadło się.

– Niestety tak się kończy zawracanie samochodem na fontannie. Zapadnięte płytki to nie efekt pośpiechu, czy też źle wykonanej pracy, ale wjazdu samochodem na teren gdzie nigdy nie powinien się znaleźć. Pod płytami, ułożonymi na specjalnym stelażu, znajduje się cały mechanizm odpowiedzialny za działanie skoczków wodnych. Fontanna została zaprojektowana w taki sposób, aby można było po niej spacerować, nie jest jednak przystosowana do tego, aby wjeżdżać na nią samochodem ważącym ponad 2 tony – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.

Jak zostaliśmy poinformowani fontanna została już zabezpieczona, natomiast auto bezpiecznie wyjęte za pomocą dźwigu.

 

POLECAMY TAKŻE:

W Parku Hallera trwają prace rewitalizacyjne [ZDJĘCIA+WIZUALIZACJE]