Mieszkańcy dzielnicy Bugaj w Dąbrowie Górniczej żyją w strachu. Boją się, że jak dojdzie do pożaru, to nie dojedzie do nich na czas straż pożarna. Wszystko przez zbyt niski most, pod którym nie zmieści się żaden wóz strażacki.

Bugaj – spokojna, peryferyjna dzielnica Dąbrowy Górniczej. Chociaż problemy są tutaj tak jak i w pozostałych częściach miasta, to mieszka się tutaj nie najgorzej. Spokojny sen mieszkańców burzy jednak most w ciągu ulicy Batalionów Chłopskich. Dlaczego? Z powodu wysokości. Pod mostem nie przejedzie żaden samochód powyżej 2,6 m wysokości. Najmniejszych szans na pokonanie wiaduktu nie mają pędzące do pożaru wozy strażackie. Mieszczą się bowiem pod wiaduktami o wysokości około 3,7 m.

– Ten most to doskonały przykład bezmyślności. To kompletny niewypał. W przypadku pożaru nie dojedzie do nas na czas straż pożarna. Gdyby coś się tutaj stało, to jesteśmy w tragicznym położeniu – mówi pan Antoni, mieszkaniec dzielnicy Bugaj.

W sprawę zaangażował się radny Sławomir Żmudka.

– Przejazd pod mostem w ciągu ulicy Batalionów Chłopskich to właściwie jedyna droga szybkiego dojazdu wozów strażackich do tej części dzielnicy. Co prawda jest jeszcze alternatywny wariant wzdłuż torów kolejowych, jednak jest to droga gruntowa i przy roztopach albo większych opadach strażakom byłoby trudno tamtędy przejechać, a już z pewnością wydłużyłoby to znacznie czas dojazdu do pożaru. A przecież w takich przypadkach nawet minuta może zaważyć na czyimś życiu. Uważam, że należy coś w tej sprawie zrobić, aby mieszkańcy naszej dzielnicy czuli się bezpieczniej – mówi radny.

Również straż pożarna przyznaje, że podwyższenie mostu jest uzasadnione. – Zmiana parametrów mostu, a konkretnie jego podwyższenie, na pewno znacznie ułatwiłoby nam dojazd do tej części miasta – przyznaje Ireneusz Ryl z KM PSP w Dąbrowie Górniczej.

Co na to dąbrowski magistrat?

– Zarówno droga łącząca ul. Hallerczyków z ul. Batalionów Chłopskich zlokalizowana równolegle do torów kolejowych, jak i most w ciągu ul. Batalionów Chłopskich znajdują się na terenach zamkniętych PKP i miasto nie posiada prawa dysponowania tym terenem. W ostatnich latach most ten został odnowiony przez PKP PLK podczas remontu linii kolejowej z Jaworzna do Łaz, ale jego dotychczasowe parametry nie zostały zmienione – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.

Jak się jednak dowiedzieliśmy, póki co PKP nie ma w planach zmieniać parametrów mostu.

– Pozostaje się modlić, żeby nic się nie stało i nie doszło tutaj do tragedii. Podwyższenie tego mostu skróciłoby znacznie czas dojazdu straży w przypadku pożaru, a przecież w takich sytuacjach każda minuta jest na wagę ludzkiego życia. Ale jak widać nie jest to dla wszystkich zrozumiałe – komentują mieszkańcy dzielnicy.