Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia rozstrzygnęła konkurs na swoje logo. Jej symbolem będzie prosta litera „M”.

Prosta i elegancka litera „M”, przedstawiona z kształtem budzącym wiele skojarzeń, m.in. z sercem, ale także z matematycznym znakiem większości. To właśnie tak będzie wyglądać logo, które stanie się podstawą identyfikacji wizualnej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Zwycięska propozycja powstała w pracowni Atelier Szewski Paweł Miszewski. – W zwycięskim logo najbardziej doceniam zaproponowane przez autora sposoby w jakie można je rozwinąć i przetworzyć. Ta otwartość tego logotypu wydaje mi się bardzo ważna – ocenia Maciej Siuda ze School of Form w Poznaniu, który konkursowego jury.

Dodał także, że atutem znaku jest to, że może on „żyć”, przybierając różne formy, w zależności od sytuacji i kontekstu, w którym ma zostać wykorzystany. – Wydaje mi się, że taki styl projektowania jest projektowaniem przyszłości. Tworzony jest pewien koncept, proces, który jest pewnym, skończonym, autorskim – w tym przypadku – znakiem graficznym. Ale z drugiej strony wciąż daje wiele możliwości interpretacyjnych, a także daje autorowi możliwość przeprojektowywania go w różne inne formy. Jest w tym coś bardzo przyszłościowego, jest w tym coś z myślenia procesami, partycypacyjnego, myślenia otwartego, a nie zamkniętego, dającego wyłącznie jedną odpowiedź – dodaje Maciej Siuda.

Przypomnijmy, że międzynarodowy konkurs na opracowanie logotypu dla Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii został podzielony na dwa etapy. Do pierwszego z nich wpłynęło ponad 140 zgłoszeń, a komisja konkursowa wybrała pięć najlepszych.

Nowe logo Metropolii GZM - fot. mat. pras.
Nowe logo Metropolii GZM – fot. mat. pras.

Drugi etap konkursu polegał już na zaprojektowaniu propozycji znaku graficznego dla GZM. Zakwalifikowani do niego zostali: Zofia Konarska PARA-BUCH, Walk with David, Wojciech Janicki, zespół wespół oraz Atelier Szewski Paweł Miszewski.

Jak podkreślają członkowie konkursowej komisji, wybór zwycięskiej propozycji był naprawdę bardzo trudny. – Mam wrażenie, że wybór logo był chyba trudniejszym zadaniem niż wprowadzenie wspólnych biletów – żartował po zakończeniu prac komisji Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM.

– Nie jesteśmy organizacją, która skupia się na jednym zadaniu. Mamy wiele kontekstów, w których będziemy używać nasze logo jak np. transport publiczny, smart city, ochrona środowiska. Myślę, że w każdym z tych obszarów chcielibyśmy mieć dedykowaną identyfikację. Nasze logo musi przeobrażać się i zmieniać, aby opisywać te obszary. Zwycięski projekt daje nam takie możliwości – wyjaśniał.