W wyjazdowym meczu 14. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet MKS Dąbrowa Górnicza nie był w stanie wygrać w Muszynie z Polskim Cukrem Muszynianką i utknął na dnie tabeli.

Dąbrowianki pojechały do Muszyny z nadzieją, że przełamią trwającą od listopada zeszłego roku fatalną serię porażek i w końcu wywalczyć komplet punktów.

W pierwszym secie wyrównana walka toczyła się tylko do stanu 4:3. Potem to gospodynie przejęły inicjatywę i szybko odskoczyły na 10:4. MKS próbował gonić rywalki, ale dokonane przez trenera Andrzeja Stelmacha nic nie dały. Muszynianka konsekwentnie powiększała przewagę (17:10, 20:10, 21:12) i pewnie rozstrzygnęła tę partię na własną korzyść.

W drugiej partii było podobnie. MKS przegrywał już 1:4, ale wyszedł nawet na prowadzenie 5:4. Przy stanie 9:9 do ucieczki przystąpiły góralki, który szybko zaczęły powiększać swoją przewagę (12:9 i 16:10). Dąbrowianki zdołały odrobić część strat (17:13), ale odpowiedź ze strony ekipy z Muszyny była błyskawiczna. Podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego znów odskoczyły (21:14) i dowiozły korzystny rezultat do końca (25:19).

W trzecim secie obraz gry nie uległ zmianie. Na początku był remis (5:5), ale Muszynianka szybko przeszła do ataku i odskoczyła na sześć punktów (11:5). Bezradne Zagłębianki nie były w stanie odpowiedzieć. Gospodynie poszły więc za ciosem i prowadziły już 15:7 i 21:12. W końcówce dąbrowianki rzuciły się dię do punktowej pogoni i odrobiły część strat (z 21:12 na 22:16), ale Polski Cukier Muszynianka Muszyna dzięki świetnej grze Aleksandry Wójcik i Mai Savić wygrały trzecią partię 25:19 i potwierdziły swoją wyższość nad zespołem z dębowego miasta.

Po porażce w Muszynie ekipa Andrzeja Stelmacha wciąż pozostaje czerwoną latarnią rozgrywek. W najbliższej kolejce do Dąbrowy Górniczej przyjedzie Enea PTPS Piła. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport (29 stycznia).

Polski Cukier Muszynianka Muszyna – MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:13, 25:19, 25:19)

Muszynianka: Brzóska, Savić, Wójcik, Śmieszek, Flakus, Radenković, Medyńska (l) oraz Lis, Bociek, Bałdyga, Portalska.

MKS: Martiniuc, Ciesiulewicz, Perlińska, Purchartova, Trivunović, Michalewicz, Drabek (l) oraz Ciesiulewicz, Tobiasz, Colik.

Foto: Daniel Szer