Jaka powinna być główna ulica miasta? Z pewnością nie taka jak 3 Maja w Dąbrowie. Ulica w niczym nie przypomina tej sprzed lat, złośliwi sugerują zmianę nazwy na „martwą”. Jest jednak szansa, że w końcu coś się zmieni.

Martwa – tak o ulicy 3 Maja w Dąbrowie Górniczej mówi część mieszkańców. Obecnie główna arteria miasta w niczym nie przypomina tej sprzed lat. Większość znajdujących się tutaj lokali opanowały banki i kancelarie. Ulicę podzielono słupkami, z kolei kierowcy zostawiają swoje samochody gdzie popadnie.

– Pamiętam jeszcze czasy, kiedy na 3 Maja było co robić. Chodziłem tutaj z dziećmi na lody, robiłem zakupy. Teraz z tej ulicy zniknęło życie, a szkoda – wspomina pan Marek, mieszkaniec dębowego miasta.

Większość pytanych przeze mnie osób nie miało wątpliwości, że nie tak powinna wyglądać główna ulica miasta. Większość oczekuje zmian i jest szansa, że w końcu coś się zmieni.
Już w październiku przedstawiciele fundacji Napraw Sobie Miasto wspólnie z dąbrowianami chcą zamienić deptak 3 Maja w „żywą ulicę”. Czym jest „żywa ulica”?

– To narzędzie testowania rzeczywistych zmian w przestrzeni miejskiej razem z ludźmi, którzy z niej codziennie korzystają. Polega na projektowaniu, budowaniu i użytkowaniu niskokosztowych, w stosunku do rozwiązania docelowego, i mobilnych prototypów w skali 1:1 dla rozwiązań urbanistycznych dotyczących pasa drogowego – wyjaśnia Marcin Żebrowski z Fundacji Napraw Sobie Miasto.

Zespół z Napraw Sobie Miasto, który prowadzi projekt, tworzą: architekci, urbaniści i socjolodzy. Taki projekt realizowany był już w Katowicach, Warszawie i Krakowie. Sprawdził się. Pokazał m.in. jak może wyglądać miejska przestrzeń bez samochodów, ale za to z większą ilością zieleni i tras dla rowerzystów. Teraz uczestnikami projektu „żywa ulica” staną się dąbrowianie.

We wrześniu odbyły się pierwsze warsztaty, które pokazały najważniejsze potrzeby i oczekiwania mieszkańców. Uczestnicy zwrócili uwagę m.in. na takie problemy jak: samochody parkujące na całej długości, brak zaplecza parkingowego, ruch pieszych przedzielony ruchem samochodowym, słupki ograniczające wszystkich, jednak niespełniające funkcji – wprowadzające chaos, a także kładkę, która odcina część ulicy i tworzy martwą strefę i brak parkingu przy Bandrowskiego.

– Na pytanie „co robimy na ulicy?” padały pomysły: „romantyczne spacery”, „picie kawy – własne”, „śpiewanie”, „granie na instrumentach” czy „leżenie na leżaku”. Mieszkańcy chcą także więcej zieleni. Wynikiem warsztatów jest wizja ulicy 3 Maja, jako deptaka miejskiego, po którym można pospacerować, posiedzieć i miło spędzić czas – mówi Michał Żebrowski.

W ramach projektu, fundacja zajmuje się całą ul. 3 Maja: od ul. Sobieskiego do Muzeum Miejskiego „Sztygarka”.

– Ten obszar jest podzielony na dwa odcinki, które już teraz funkcjonują w odmienny sposób. Na fragmencie do ul. Kadena-Bandrowskiego testujemy rozwiązania właściwe dla deptaka i w tym kierunku będzie szedł nasz projekt koncepcyjny. Na dalszym fragmencie chcemy zaproponować rozwiązania porządkujące stan obecny. O szczegółach będziemy jednak rozmawiać na kolejnych spotkaniach, ponieważ projekt realizujemy do końca listopada – dodaje Żebrowski.

Przedsięwzięcie w Dąbrowie Górniczej jest częścią projektu „Fabryka Pełna Życia – rewitalizacja śródmieścia Dąbrowy Górniczej”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna 2014-2020.

fot. Marek Dziurkowski