Walka wyborcza w Dąbrowie Górniczej jest naprawdę zacięta. Widać ją też na ulicach, gdzie na potęgę niszczone są plakaty wyborcze. Okazuje się, że w pilnowanie ich zaangażowana jest … policja.

Z dnia na dzień walka wyborcza robi się coraz bardziej zacięta. W końcu stawka jest wysoka – władza. Metody tej walki są różne. Jedną z nich jest niszczenie plakatów wyborczych. I tak, codziennością tej kampanii jest widok zdjęć kandydatów nie tylko mocno przerobionych w photoshopie ale także „upiększonych” swastykami, wulgarnymi napisami czy po prostu zamalowanych farbą. Dotyczy to kandydatów PiS, DWS, Koalicji Obywatelskiej, Razem dla DG i SLD Lewica Razem.

Jak się okazuje od kilku dni billboardów i plakatów wyborczych pilnują dąbrowscy policjanci.

– W ostatnich dniach przypadków niszczenia instalacji wyborczych jest coraz więcej, we wszystkich częściach miasta. Dlatego też patrolując ulice policjanci zwracają na takie sytuacje uwagę. Dotyczy to materiałów wyborczych wszystkich kandydatów, przynależność polityczna nie ma dla nas żadnego znaczenia – mówi aspirant szt. Mariusz Miszczyk, rzecznik KMP w Dąbrowie Górniczej.

Policja twierdzi, że najbardziej „ucierpiały” plakaty i billboardy Roberta Warwasa, kandydata na prezydenta Prawa i Sprawiedliwości.

Materiały tego kandydata są najczęściej niszczone. Nawet dziś policja ujawniła kolejnych sześć zniszczonych plakatów posła – mówi rzecznik dąbrowskiej policji. Zaprzeczając jednocześnie, że policja kładzie szczególny nacisk na zabezpieczenie materiałów wyborczych kandydata PiS.

Podsumowując warto przypomnieć, że prawdziwa walka o władzę rozegra się, w najbliższą niedzielę, przy urnach. Mazanie plakatów niczego nie zmieni.