Pierwsze wzmocnienie Zagłębia Sosnowiec. Klub ze Stadionu Ludowego wypożyczył z Lecha Poznań Tymoteusza Puchacza.

Zagłębie Sosnowiec doszło do porozumienia z Lechem Poznań w kwestii wypożyczenia Tymoteusza Puchacza na 1,5 roku. Umowa wejdzie w życie 1 stycznia 2018 roku. Poznański klub ma opcję skrócenia wypożyczenia w każdym oknie transferowym.

18-letni zawodnik poznańskiego Lecha może występować na pozycji obrońcy oraz lewego pomocnika. Tymoteusz Puchacz to aktualny kadrowicz U-19, który ma na swoim koncie 12 występów dla reprezentacji oraz zdobytą jedną bramkę.

– Liczymy na to, że wypożyczenie pozwoli Tymkowi stać się lepszym piłkarzem. Dla niego bardzo ważne jest to, żeby miał okazję do regularnego grania na wyższym poziomie. Przykłady naszych młodych zawodników wypożyczanych do klubów pierwszej ligi potwierdzają, że to dobre rozwiązanie w kontekście ich dalszego rozwoju – przyznaje Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań.

Puchacz w barwach Lecha – na poziomie III ligi – rozegrał 28 spotkań, w których zdobył dwie bramki. W Lotto Ekstraklasie zadebiutował 7 maja 2017 roku w meczu przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza. Lech wygrał wtedy 3:0, a Tymoteusz Puchacz wszedł w 80. minucie.

Wypożyczenie Tymoteusza Puchacza to pierwsze wzmocnienie Zagłębia przed rundą wiosenną. Przypomnijmy, że z klubu z Sosnowca odejdzie najprawdopodobniej pięciu zawodników. Na Stadionie Ludowym nie zagra już Terence Makengo, z którym rozwiązano kontrakt za porozumiem stron. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymał Wojciech Łuczak, którego umowa wygasa 30 czerwca 2019 roku.

Wiosną w barwach Zagłębia nie zobaczymy także Bartosza Pikula, Łukasza Mozlera, którym interesuje się Znicz Pruszków i Pniówek Pawłowice Śląskie oraz prawdopodobnie Rafała Makowskiego. – Bartosz Pikul wraca do Górnika Zabrze, z kolei Łukasz Mozler zostanie wypożyczony do drużyny z niższej ligi, aby mógł się ograć i zdobyć doświadczenie – wyjaśnia Robert Stanek, dyrektor sportowy klubu. – Jeśli chodzi o Rafała Makowskiego, to nie ma jeszcze ostatecznej decyzji. Zawodnik miał wrócić do Legii Warszawa, ale jeszcze zastanawiamy się nad tym – dodaje.