Po likwidacji ostatniej w Zagłębiu Dąbrowskim kopalni, sosnowiecka dzielnica Kazimierz Górniczy pamięta o górniczych tradycjach. Za sprawą jej mieszkańców oraz rady dzielnicy zorganizowano Barbórkę.

W niedzielę, 3 grudnia mieszkańcy Sosnowca mogli wziąć udział w obchodach górniczego święta. Te zorganizowane zostały w Kazimierzu Górniczym, czyli w miejscu, gdzie funkcjonowała ostatnia kopalnia w regionie.

– Zależy nam na podtrzymywaniu tradycji i pamięci po górnictwie w Zagłębiu Dąbrowskim. Barbórka zawsze była bardzo ważnym świętem dla pracowników kopalni Kazimierz-Juliusz i ich rodzin. Rok rocznie rano budziła nas orkiestra górnicza. To był znak, że wkrótce rozpocznie się uroczysta msza święta – wspomina Łukasz Krawiec, przewodniczący Rady Dzielnicy Kazimierz Górniczy.

Nie inaczej było w tym roku, gdzie na mieszkańców dzielnicy Kazimierz Górniczy czekała muzyczna pobudka w wykonaniu Sosnowieckiej Orkiestry Dętej. Następnie, odbyła się tradycyjna msza święta w intencji górników i ich rodzin..

Po nabożeństwie obchody przeniosły się do Miejskiego Domu Kultury, gdzie odbyła się część artystyczna. Na scenie pojawili się najmłodsi mieszkańcy miasta z przedszkola nr 7 i 33, a także wolontariuszy z fundacji Dr Clown.

W przeddzień Święta Górnika wielokrotnie podkreślano, jak ważne jest kultywowanie tradycji górniczych. – Choć w Sosnowcu nie ma już żadnej kopalni, to jednak w mieście pamięć o nich, a także o górnikach, nie zginęła. Najmłodsi powinni wiedzieć, że ich dziadkowie pracujący na kopalniach byli superbohaterami – podkreślał Marek Barański, doradca prezydenta Sosnowca.