Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia planuje budowę autostrady dla rowerów. Velostrada ma połączyć miasta Zagłębia z Katowicami i ma powstać w ciągu dwóch lat.

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ogłosiła przetarg na przygotowanie koncepcji przebiegu Velostrady, która w zależności od przyjętego wariantu, ma mieć od ponad 20 do przeszło 30 km.

– Velostrada ma być kręgosłupem transportu rowerowego, który połączy miasta w metropolii. To działanie w kierunku integracji tej ważnej dla mieszkańców miast infrastruktury – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Do realizacji zadania planuje się wykorzystać dawne tereny poprzemysłowe i nieczynne trasy kolejowe. Rowerzyści będą mogli wygodnie przemieszczać się szeroką trasą z systemem wjazdów i zjazdów, oddzieloną od ruchu samochodów i pieszych.

– Rower to równorzędny środek transportu i uzupełnienie całego systemu transportowego. Planując przebieg Velostrady rozważamy również możliwość wykorzystania potencjału, jaki tkwi w nieczynnych liniach kolejowych. To szansa na stworzenie atrakcyjnych tras i rewitalizację terenów poprzemysłowych – tłumaczy Kazimierz Karolczak.

O dokładnym przebiegu Velostrady zadecydują wyniki przyszłej analizy w oparciu o wyznaczone przez Metropolię trzy warianty trasy. Każdy z nich zaczyna się w Katowicach Zawodziu, w okolicach przecięcia się bulwarów Rawy z ul. Bohaterów Monte Cassino, a kończy w Dąbrowie Górniczej przy ul. Malinowe Górki koło zbiornika Pogoria.

Pierwszy wariant zakłada, że trasa ma liczyć ponad 20 km łącząc Katowice, Sosnowiec oraz Dąbrowę Górniczą. To plan minimum, zakładający wytyczenie trasy po dowolnym pod względem obecnego przeznaczenia i ukształtowania terenie. Możliwe jest w tej sytuacji jeszcze sprawdzenie dodatkowo możliwości przebiegu trasy przez Będzin lub Czeladź.

Drugi wariant wymaga przygotowania koncepcji przebiegu po śladzie nieczynnej linii kolejowej liczącej ok. 30 km, przebiegającej przez Dąbrowę Górniczą, Będzin, Czeladź, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Katowice i Mysłowice. Trzeci wariant także dotyczy wykorzystania nieczynnych linii kolejowych o długości 32 km, które przechodzą przez Dąbrowę Górniczą, Sosnowiec, Mysłowice oraz Katowice.