Sebastian Stemplewski objął posadę pierwszego trenera ekstraligowych Czarnych Sosnowiec. Zastąpił on na tym stanowisku Grzegorza Majewskiego.

Grzegorz Majewski, który pracował z zespołem cztery i pół roku, doprowadzając drużynę z Sosnowca do największych sukcesów w ostatnich latach nie jest już pierwszym trenerem Czarnych. – Zaczynaliśmy od siódmego miejsca, w następnym roku było czwarte. Później dwa razy wicemistrzostwo, dwa razy finał Pucharu Polski i cieszę, że mogłem w jakimś sensie podnieść ten klub z kolan. Nie ukrywam też, że zabrakło tego mistrzostwa Polski, bo to był mój osobisty cel. Niestety nie udało się i poczułem, że konieczna jest zmiana. W szatni potrzebny jest dodatkowy bodziec. Nigdzie jednak nie uciekam, zostaję z drużyną i nadal będziemy walczyć o jak najwyższe lokaty, bo ten klub na to zasługuje – wyjaśnia nam Grzegorz Majewski.

Stemplewski: To dla mnie duże wyzwanie

Nowym trenerem najbardziej utytułowanego zespołu w Polsce został Sebastian Stemplewski. – Jest to dla mnie bardzo duże wyzwanie. Czarni to klub z wieloma trofeami i jestem pozytywnie nastawiony do pracy z dziewczynami – przyznaje nowy trener sosnowiczanek.

Sebastian Stemplewski w swojej karierze zawodniczej reprezentował barwy m.in. Zagłębia Sosnowiec, Korony Kielce, Unii Strzemieszyce, Górnika Katowice, MKS-u Myszków, a także Szczakowianki Jaworzno. Nowy szkoleniowiec Czarnych posiada licencję UEFA A i jako trener prowadził m.in. Sarmację Będzin, Wartę Zawiercie i Sołę Oświęcim.

Sebastian Stemplewski poprowadził już pierwsze zajęcia z drużyną. Był także na meczu z GKS-em Katowice i oglądał zespół w akcji. – Był to dobry mecz, aczkolwiek jest kilka mankamentów, które można jeszcze poprawić. Dziewczyny zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Są pracowite i chcą pracować – podkreśla.

W pracy z pierwszym zespołem Czarnych Sosnowiec Stemplewskiemu pomagać będą Grzegorz Majewski i Adrian Cioch, a także trener bramkarzy Krzysztof Lubiatowski.