40-latek zadzwonił na numer alarmowy. Zgłosił, że z powodu problemów ma myśli samobójcze. Mundurowi podczas interwencji odkryli, że mężczyzna był poszukiwany.

Na numer alarmowy, do zawierciańskich policjantów zadzwonił mężczyzna i powiedział, że ma myśli samobójcze. Mundurowi natychmiast udali się w rejon wiaduktu przy ul. Powstańców Śląskich, gdzie zastali spacerującego 40-latka. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał, że ma trudną sytuację. Nie potrzebował jednak pomocy medycznej.

W trakcie legitymowania okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu. Dodatkowo ma karę do „odsiadki”. Mężczyzna nie uniknie odpowiedzialności za swoje wcześniejsze czyny. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, 40-latek trafił do zakładu karnego.