Wojewoda śląski wystosował apel do włodarzy gmin i powiatów, by wzmożyli kontrole składowisk odpadów pod kątem zagrożenia pożarowego, a także na bieżąco reagowali w przypadku wykrycia nielegalnego składowania śmieci.

W ubiegłym tygodniu, wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które poświęcone było ocenie zagrożeń związanych z narastającą na terenie całego kraju falą pożarów wysypisk i składowisk odpadów.

Tylko w tym roku strażacy odnotowali 23 pożary na składowiskach śmieci w naszym województwie. Jak tłumaczyli inspektorzy ochrony środowiska, w województwie funkcjonuje 19 składowisk śmieci, pozostałe zaś to magazyny do przechowywania odpadów i to tam najczęściej dochodzi do pożarów.

– Kluczowa jest tutaj aktualna i pogłębiona ocena stanu składowisk, a także ciągły monitoring zagrożeń – mówi wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz.

Ponieważ zgodnie z prawem, to samorządy mają kompetencje do kontrolowania wysypisk, które znajdują się na terenie ich gmin.

– Mamy nadzieję, że prezydenci, burmistrzowie i wójtowie pomogą nam w ustalaniu sytuacji dotyczącej wysypisk. Muszą wiedzieć, jakie zagrożenie może wystąpić na ich terenie i z czym mogą mieć do czynienia – mówił Tadeusz Sadowski, wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Katowicach.

Dlatego też właśnie do włodarzy gmin i powiatów zaapelował wojewoda śląski, by przeprowadzili kontrole składowisk pod kątem zagrożenia pożarowego i na bieżąco reagowali w przypadku nielegalnego składowania.

Jak zapowiedzieli inspektorzy, nacisk ma zostać również położony na inwentaryzację miejsc potencjalnie niebezpiecznych, w których znajdują się instalacje przetwarzania odpadów.

– Po otrzymaniu od samorządów informacji będziemy mogli przygotować mapę takich miejsc, co ułatwi ich kontrolowanie – podsumował wicewojewoda.