– Budżet obywatelski to fajna sprawa. Chciałbym zagłosować, ale, podobnie jak wiele osób w moim wieku, zostałem wykluczony – mówi pan Jan z Sosnowca. Urząd radzi „Idźcie do sąsiada”.

O co chodzi? O metodę głosowania, która w tegorocznym budżecie wymaga dostępu do komputera i telefonu komórkowego. We wcześniejszych edycjach budżetu, mieszkańcy musieli udać się do punktu, i tam pobrać kartę do głosowania.

Trudno sobie wyobrazić, aby osoba w podeszłym wieku, o obniżonej sprawności fizycznej wybrała się zagłosować do jakiegoś odległego punktu, m.in. dlatego w tym roku głosować w budżecie można tylko przez internet. No i tu pojawia się problem. Jak się okazuje, w wielu przypadkach barierą w takiej sytuacji jest brak sprzętu, a także umiejętności jego obsługi.

– Ja, jak również większość moich znajomych, nie posiadam komputera i telefonu komórkowego z dostępem do internetu. Nie umiem włączyć komputera, nie mówiąc już o wysłaniu maila. Chciałbym zagłosować ale zostałem wykluczony, ale kto by się przejmował starym dziadkiem – mówi pan Jan, 72-letni mieszkaniec Sosnowca.

Tak więc, część starszych mieszkańców miasta uważa, że z głosowania zostało wykluczonych, urząd z kolei radzi skorzystać z pomocy sąsiada.

– Nasze rozwiązanie pozwala na skorzystanie z pomocy np. sąsiada, który ma dostęp do internetu. Można zagłosować z jego komputera – mówi Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miasta w Sosnowcu.

– To niepoważne. W ubiegłym roku razem z żoną głosowaliśmy w tradycyjny sposób i nie mieliśmy z tym problemu. Teraz nam się to utrudnia i jeszcze radzi iść po pomoc do sąsiada. Nie znam na tyle moich sąsiadów, to w większości osoby młode. Moje dzieci i wnuki mieszkają za granicą – dodaje pan Ryszard, 77-letni mieszkaniec Zagórza.

Jak zostaliśmy jednak poinformowani, w mieście funkcjonują także punkty konsultacyjne, w których można oddać głos. – W tych punktach można skorzystać z pomocy przeszkolonych osób, które chętnie pomogą w oddaniu głosu na wskazany przez sosnowiczanina projekt – mówi Rafał Łysy.

Wydaje się także, że ułatwienia dla osób niepełnosprawnych i starszych wymagają przede wszystkim większej promocji, bo niewielu mieszkańców o nich wie.