42-latek chciał swoim samochodem zaciągnąć na prywatną posesję kilka ściętych przy drodze drewnianych bali. Nie pomyślał jednak, że po drodze zostawi za sobą sporą ilość śladów.

W Bobrownikach trwa poszerzanie jezdni i drogowcy zmuszeni byli przeprowadzić wycinkę kilku drzew. Leżące na poboczu drewniane bale szybko stały się obiektem pożądania 42-letniego mieszkańca powiatu będzińskiego.

Mężczyzna, korzystając z bocznych dróg, postanowił własnym autem zaciągnąć drewno na prywatną posesję. Pomysłowość złodzieja jednak na tym się skończyła. Amator cudzej własności najwyraźniej nie przewidział, że transport samochodem osobowym ośmiu bali pozostawi wiele śladów.

– Powiadomieni o przestępstwie policjanci z wojkowickiego komisariatu, jak po przysłowiowej nitce do kłębka trafili na posesję złodzieja, na której leżało warte 1000 złotych drewno. Mężczyzna przyznał się już do kradzieży i złożył wniosek o dobrowolne poddanie karze – wyjaśnia podkom. Paweł Łotocki z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

O dalszym losie mężczyzny zdecyduje teraz prokurator i sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.

zagłębie-info