Łącznie dziewięciu obywateli Bułgarii usłyszało zarzut udziału w bójce w kwietniu ubiegłego roku na targowisku miejskim w Będzinie. Powód kłótni okazał się błahy.

Zakończona przez będzińskich śledczych sprawa dotyczyła obywateli Bułgarii, od dawna mieszkających na terenie Polski, a trudniących się głównie handlem odzieżą na terenie różnych targowisk.

Większość uczestników feralnego zdarzenia, z 6 kwietnia ubiegłego roku, jest ze sobą w mniejszym lub większym stopniu spokrewniona. Wbrew pozorom, przyczyną bójki między obcokrajowcami nie stały się kwestie dotyczące rozliczeń finansowych, czy też zajęcia lepszego miejsca do handlowania. Jak ustalili śledczy, powód okazał się zupełnie błahy.

Kilka dni przed bójką, na terenie targowiska w Chrzanowie, jedna z kobiet zwróciła uwagę innej, że jej samochód został nieprawidłowo zaparkowany i stacza się na stoisko handlowe. Między kobietami doszło wówczas do trwającej chwilę przepychanki.

Prawdziwy wybuch niekontrolowanej agresji nastąpił jednak dopiero na będzińskim targowisku. Agresywni obcokrajowcy zaczęli się nawzajem okładać pięściami, w ruch poszły również metalowe rurki z konstrukcji wieszaków na straganach.

Zawiadomienie na policji złożyło kilku uczestników zajścia, którzy umniejszali swój udział w nim, a jednocześnie wskazywali na większą agresję z przeciwnej strony. Zadaniem śledczych od tego momentu stało się dokładne wyjaśnienie całego przebiegu bójki oraz ustalenie wszystkich jej uczestników.

Finałem sprawy jest przedstawienie zarzutu udziału w bójce łącznie dziewięciu osobom. Dalszym ich losem zajmie się teraz prokurator i sąd. Za udział w bójce każdemu z jej uczestników grozi kara do 3 lat więzienia