W Sosnowcu zatrzymano pijanego 30-latka, który usiłował rozjechać policjanta. Okazało się, że mężczyzna poruszał się przywłaszczonym samochodem.
W niedzielę, 14 stycznia około godziny 2:00 sosnowieccy policjanci zauważyli samochód, który poruszał się całą szerokością drogi, odbijając się od krawężników. Podejrzewając, że kierujący może być nietrzeźwy, postanowili go zatrzymać.
– Mężczyzna na znak policjanta zatrzymał się, jednak chwilę później ruszył i usiłował potrącić mundurowego. Dyżurny natychmiast zarządził działania i już chwilę później uciekinier zobaczył na swej drodze stojący w poprzek drogi radiowóz. Usiłując go ominąć, uderzył w krawężnik i jego auto zatrzymało się. 30-latek usiłował kontynuować ucieczkę pieszo, jednak po chwili został zatrzymany – informuje Sonia Kepper, rzecznik KMP w Sosnowcu.
Jak się okazało, samochód którym się poruszał, został przez niego przywłaszczony. Po przeprowadzeniu wszystkich koniecznych czynności wróci on do właściciela. Sprawca trzeźwieje w policyjnym areszcie i oczekuje na przedstawienie zarzutów. Za czynną napaść na policjanta grozi mu 10 lat więzienia. Oczywiście odpowie również za kierowanie pod wpływem alkoholu.
Jak informuje policja, to już drugi w ostatnim czasie tak poważny przypadek agresji wobec sosnowieckich policjantów.
– W zeszłym tygodniu policjanci podejmowali interwencję w sprawie zakłócania ciszy nocnej w jednym z mieszkań w centrum miasta. Drzwi otworzył im zakrwawiony mężczyzna z nożem w dłoni. Usiłował zaatakować policjantów, po czym cofnął się do mieszkania i zabarykadował w jego wnętrzu. Furiat zaczął wyrzucać przez okno domowe sprzęty i meble. W ten sposób zniszczył zaparkowany pod oknami samochód sąsiada oraz policyjny radiowóz – mówi Sonia Kepper.
Na miejsce skierowano antyterrorystów, którzy zatrzymali agresora. 29-letni mężczyzna również usłyszał zarzuty czynnej napaści na policjantów, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 2 miesiące.