W ubiegłym roku przed jednym z sosnowieckich centrów handlowych spłonął samochód. Po kilku miesiącach dochodzenia, policjanci ustalili, że podpalił je właściciel, który groził też świadkom.

W październiku zeszłego roku, przed jednym z sosnowieckich centrów handlowych spłonął volkswagen o wartości ponad 138 tys. złotych. W toku prowadzonego postępowania policjanci ustalili, że to sam pokrzywdzony, 31-letni mieszkaniec Jaworzna, spowodował podpalenie swojego auta.

– Po kolejnym okresie żmudnej, dochodzeniowej, analitycznej pracy ustalili dane drugiego mężczyzny, podejrzewanego o podłożenie ognia. W miarę dokonywania kolejnych czynności śledztwa, pokrzywdzony zorientował się, że prokurator i policjanci są bliscy odkrycia prawdy. Wtedy właśnie zaczął grozić świadkom występującym w postępowaniu – informuje Sonia Kepper, rzecznik KMP w Sosnowcu.

31-latek został zatrzymany, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na 3 miesiące. Za wyłudzenie odszkodowania i grożenie świadkom może trafić do więzienia na 5 lat.