Szybka reakcja policjantów zapobiegła ludzkiej tragedii. Mundurowi po śladach krwi dotarli do mieszkania pijanego mężczyzny, który wcześniej zdemolował bar. Wykrwawiony awanturnik trafił do szpitala.

Policjanci z Ogrodzieńca zostali wezwani do jednego z barów na interwencję. Po przyjeździe, zastali poprzewracane stoliki i plamy krwi przy wybitej szybie w drzwiach. Pijanego awanturnika nie było już w lokalu.

Policjanci po śladach krwi dotarli przed drzwi jego mieszkania. Było ono oddalone kilka ulic od miejsca zgłoszenia. Pomimo głośnego i długiego pukania nikt nie otwierał. Mundurowi poprosili o pomoc strażaków, którzy wyważyli drzwi. W środku zastali leżącego, nieprzytomnego 35-latka. Pogotowie ratunkowe zabrało wykrwawionego mężczyznę do szpitala.