Setki absolwentów szkół podstawowych i gimnazjalnych ustawili się w ogromnej kolejce do Ośrodka Medycyny Pracy, aby zdobyć zaświadczenie lekarskie, które wymagane jest w szkole branżowej i technikum.
Uczniowie, którzy swoją naukę będą kontynuować w technikum lub szkole branżowej zobowiązani są do dostarczenia zaświadczenia lekarskiego, które potwierdzi możliwość uczenia się w danym zawodzie. Na jego dostarczenie uczniowie mają zaledwie kilka dni. Bez zaświadczenia od lekarza do wybranej szkoły średniej się nie dostaną.
Dodatkowo, w kolejkach oczekują uczniowie podwójnego rocznika, tj. ostatniego z zamykanych gimnazjów i pierwszego rocznika przywróconej ośmioletniej podstawówki. Badań nie można wykonać z wyprzedzeniem, a dopiero po dostaniu się do szkoły.
Nic więc dziwnego, że przed Wojewódzkim Ośrodkiem Medycyny Pracy przy ulicy Staszica w Sosnowcu ustawiły się setki absolwentów i ich rodziców, którzy muszą czekać kilka godzin, aby zdobyć wymagane zaświadczenie. Sytuacji nie poprawia fakt, że do sosnowieckiego ośrodka kierowani są uczniowie z całego regionu, m.in. z Sosnowca, Będzina i Dąbrowy Górniczej, ale i także Rybnika.
Oczekujący w kolejce narzekają na hałas, który dobiega z trwającego obok remontu ulicy Staszica oraz brak wystarczających mocy przerobowych, które byłyby w stanie obsłużyć wszystkich. Niestety, o problemie wiadomo już od dawna.
– Kolejki do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy, który podlega Marszałkowi, to coś, co nie powinno mieć miejsca. Szkoły już dawno sygnalizowały możliwy problem. 27 marca, w piśmie nasze placówki prosiły o zapewnienie dodatkowej obsługi w czasie badań, które obowiązkowo musi wykonać młodzież chcąca kontynuować naukę w technikach i szkołach zawodowych. Jak widać, Ośrodek nie jest przygotowany na podwójny rocznik – mówi Mateusz Bochenek, przewodniczący Rady Miasta Sosnowca.
Warto podkreślić, że uczniowie na wykonanie bezpłatnych badań mają czas do 24 lipca, wówczas do wybranej szkoły muszą dostarczyć również komplet dokumentów. Warto jednak nie odkładać tego na ostatnią chwilę. W czwartek, 18 lipca kolejka do ośrodka miała ponad 200 metrów.
Co z uczniami, którzy z powodu ogromnych kolejek nie dostarczą wymaganego zaświadczenia? – Przypadki, gdzie uczeń, badań nie zrobi, nie ze swojej winy, ale ze względów takich, o jakich mówimy w Sosnowcu, będziemy rozstrzygać indywidualnie w porozumieniu z dyrektorami szkół i organami prowadzącymi. Przewidujemy taką możliwość, ze zaświadczenie uczeń będzie mógł dostarczyć w terminie późniejszym – informuje Anna Kij, rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Katowicach.