Policjanci ze Sławkowa zatrzymali nieuczciwą ekspedientkę, która posługując się kartą klientki wykonała kilka transakcji. Wpadła przez sklepowy monitoring.

Podczas zakupów, jedna z klientek zgubiła w sklepie kartę bankową. Zguba jednak zamiast trafić do 40-letniej właścicielki lub do banku, w którym kobieta posiada rachunek, trafiła w ręce 26-letniej sprzedawczyni.

Nieuczciwa znalazczyni, z zawodu sprzedawca w jednym ze sławkowskich sklepów, wpadła na pomysł by skorzystać z okazji na „darmowe zakupy”. Kobieta postanowiła w miejscu swojej pracy dokonywać płatności kartą za różne drobne zakupy. Od chwili „wejścia w posiadanie” karty, do chwili jej zastrzeżenia przez właścicielkę kobieta dokonała w sumie 8 płatności, kupując między innymi produkty spożywcze, alkohol i słodycze na kwotę prawie 200 złotych.

Policjanci ze sławkowskiego komisariatu, którzy po złożeniu zawiadomienia przez pokrzywdzoną zajęli się sprawą, udali się do miejsca, w którym w ciągu dwóch dni od zagubienia użyto karty. Kryminalni przeglądający zapis z monitoringu sklepowego nie kryli swojego zaskoczenia, gdy zauważyli, że w trakcie dokonywania płatnością w sklepie nie ma żadnego klienta.

Podejrzenia policjantów padły od razu na 26-letnia kobietę. Trop okazał się słuszny. W trakcie przesłuchania kobieta przyznała się do kradzieży, składając jednocześnie wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jej dalszym losem zajmie się są i prokurator. Grozi jej teraz kara nawet 10 lat więzienia.