W niedzielę, 26 stycznia kilka minut po 12:00 doszło do dość zaskakującego zdarzenia. Dwa dorosłe łosie spacerowały przez drogę wojewódzką nr 790 w Dąbrowie Górniczej.

Niecodzienni goście swobodnie spacerowali w Tucznawie, choć trzeba przyznać, że ta okolica w niczym nie przypomina ich naturalnego środowiska.

Łosie stanęły na drodze przejeżdżającej nieopodal mieszkance. O swoim niezwykłym spotkaniu powiadomiła policję. Jednak, jak twierdzi asp. szt. Mariusz Miszczyk , zgłoszenie to nie jest niczym szczególnym.

– W ciągu roku, na terenie Dąbrowy Górniczej dochodzi do ok. 40-50 zdarzeń z udziałem zwierząt leśnych w których interweniujemy – mówi asp. szt. Mariusz Miszczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Najczęściej dąbrowskich kierowcy spotkać mogą sarny, dziki czy zające. Łosie to rzadsze, ale zdecydowanie groźniejsze zjawisko. Wypadek z jego udziałem może skończyć się tragicznie.

Na szczęście, niedzielne spotkanie miało swój szczęśliwy koniec. Wezwani na miejsce policjanci, po przeszukaniu miejsca zdarzenia, nie znaleźli pary łosi. Zwierzęta najprawdopodobniej same uciekły w pobliskie zielone tereny.

Policja apeluje, aby przejeżdżając przez Dąbrowę Górniczą i okolice, uważać na zwierzęta leśne. Od kilku lat, coraz częściej pojawiają się zgłoszenia informujące o tym, że zwierzęta pojawiają się w pobliżu domów, w centrum miast.

– Kilka lat temu, policjanci patrolujący miasto otrzymali zgłoszenie dotyczące lochy z warchlakami, która odwiedziła dąbrowski…McDonald’s – dodaje Mariusz Miszczyk.

W przypadku spotkania dzikiego zwierzęcia w mieście, niezwłocznie należy zawiadomić policję, która wraz z miejskimi służbami odpowiednio zajmie się zwierzęciem. Warto także zawiadomić Leśne Pogotowie.

Czy Zagłębie Sosnowiec awansuje w tym roku do ekstraklasy?

View Results

Ładowanie ... Ładowanie ...