Pijany 30-latek z Sosnowca napadł na ratowników medycznych, którzy chcieli udzielić pomocy choremu. Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia.

Sosnowieccy policjanci zatrzymali 30-latka, który uniemożliwił udzielenie pomocy choremu mężczyźnie. Napadł on na ratowników medycznych, którzy przyjechali do jednego z bloków w dzielnicy Pogoń w Sosnowcu.

Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem (5 października). Na numer ratunkowy wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie potrzebującym pomocy. Na miejsce pojechał zespół ratownictwa medycznego, jednak zanim ratownicy dotarli do chorego, przed blokiem zostali zatrzymani przez nietrzeźwego i agresywnego mężczyznę. Stanął on przed karetką i uniemożliwiał przejazd. Kiedy ratownicy kazali mu się odsunąć, pobudzony 30-latek zaczął ich wyzywać, szarpać jednego z ratowników i kopać karetkę.

Napadnięci medycy wezwali drugą załogę, by udzieliła pomocy oczekującemu na ich przyjazd mężczyźnie. Wezwano też policję.

Na miejsce przyjechał patrol, który zatrzymał napastnika. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. 30-latek spędził noc w areszcie, a rano usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego. Mężczyźnie grożą teraz trzy lata więzienia.