Policjanci uratowali sześć osób z wywróconej żaglówki. Do zdarzenia doszło na zbiorniku wodnym Pogoria IV. Silny wiatr, niska temperatura i duże fale sprawiały, że akcja ratunkowa nie należała do łatwych.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 29 czerwca około godz. 15: 00 na zbiorniku wodnym Pogoria IV. St. asp. Krzysztof Janukowicz i sierż. szt. Sebastian Marzec, policjanci z oddziału prewencji w Katowicach zauważyli wywróconą żaglówkę. W wodzie znajdowało się 6 osób, które trzymały się kadłuba łodzi.

Dwie z nich nie posiadały na sobie założonych kapoków. Jak się później okazało, zostały one pod pokładem. Policjanci niezwłocznie podjęli akcję ratunkową, która z uwagi na niską temperaturę, silny wiatr oraz wysokie fale okazała się bardzo wymagająca.

– Mundurowi wciągnęli osoby nieposiadające kamizelek ratunkowych na łódź policyjną, a następnie podjęli próbę postawienia łodzi. Z uwagi na panujące warunki i rozmiar łodzi okazało się to jednak niemożliwe. Do pomocy stróżom prawa dołączyły załogi z pobliskiego klubu żeglarskiego. Policjanci przekazali im kolejne osoby wyciągnięte z wody. Następnie odholowali łódź w kierunku brzegu. Tam wezwano kolejny patrol policji i z pomocą radiowozu marki Mitshibishi L-200 postawiono wywróconą łódź i wyciągnięto ją na brzeg – relacjonuje policja.

Wypompowywanie wody z żaglówki zajęło około 20 minut. Wszystkie uratowane osoby były wyziębione, ale nie potrzebowały pomocy lekarskiej. 41-letni sternik był trzeźwy i posiadał niezbędne uprawienia. Najprawdopodobniej do przewrócenia łodzi doszło podczas jej zawracania, a wpływ na to miały m. in. złe warunki atmosferyczne.