W meczu 7. kolejki Energa Basket Ligi, MKS Dąbrowa Górnicza pokonał w Bydgoszczy Enea Asotrię 93:89. To czwarte zwycięstwo Zagłębiaków w sezonie.

Przed sobotnim meczem w Bydgoszczy do rozgrywek zgłoszony został 35-letni podkoszowy Michael Fraser. Doświadczony Kanadyjczyk doskonale zna realia panujące w Energa Basket Lidze. W swojej karierze reprezentował barwy takich zespołów, jak Polfarmex Kutno (dwa sezony) czy Rosa Radom (obecnie HydroTruck Radom). Sezon 2018/2019 Kanadyjczyk spędził w AZS-ie Koszalin, któremu pomógł uratować miejsce w EBL (ostatecznie klub jednak upadł). W 11 spotkaniach notował 7,6 punktu i 8,4 zbiórki.

– Od początku sezonu mamy duże problemy pod tablicami. Michael ma nam w tym pomóc. To silny zawodnik, znający naszą ligę i co najważniejsze jest pewność, że jest dobrze przygotowany fizycznie – ocenia Michał Dukowicz, trener MKS-u.

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla ekipy z Dąbrowy Górniczej. Zagłębiacy trafiali rzut za rzutem z dystansu. Dodatkowo nieźle działała defensywa i walka o zbiórkę. Efekt był taki, że po dziesięciu minutach MKS prowadził 23:15. Taką przewagę dąbrowianie trzymali niemal do przerwy (42:36).

Po zmianie stron udało się odskoczyć, a po trójce Artisa było już nawet 59:45 dla dąbrowian. Beniaminek z Bydgoszczy nie zamierzał się jednak poddać i ruszył po swoje. Bardzo dobre minuty miał Mateusz Zębski, a dwa rzuty zza łuku Michała Aleksandrowicza sprawiły, że Enea Astoria zmniejszyła straty do zaledwie dwóch punktów (68:70).

MKS mógł jednak liczyć na swojego lidera. Artis dołożył dwie kolejne trójki, następną dał też Tavarius Shine. Zrobiło się 81:72, ale rywale nadal dążyli do atakowali i po kilku rzutach z dystansu zbliżyli się na punkt (83:82). MKS jednak nie dopuścił rywali i utrzymał przewagę wygrywając 93:89.

Robert Johnson zdobył dla MKS-u 22 punkty, 9 zbiorek i 9 asyst. 20 punktów dla gospodarzy rzucił Kris Clyburn.

– Trochę obawiałem się tego meczu, dlatego bardzo cieszę się ze zwycięstwa. Enea Astoria z trenerem Arturem Gronkiem jest groźna dla każdego w tej lidze – powiedział po meczu trener Michał Dukowicz. – Beniaminek zbudował naprawdę solidny zespół i być może po bilansie na razie tego nie widać, ale to naprawdę godny i mocny rywal – dodał.

W następnej kolejce koszykarze MKS-u zagrają w dąbrowskiej hali Centrum ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra (13 listopada). Początek meczu o godz. 18.50.

Enea Astoria Bydgoszcz – MKS Dąbrowa Górnicza 89:93 (15:23, 21:19, 20:25, 33:26)

Enea Astoria: Kris Clyburn 20, Mateusz Zębski 17, A.J. Walton 13, Michał Aleksandrowicz 13, Marcin Nowakowski 11, Michał Nowakowski 6, Adam Kemp 5, Łukasz Frąckiewicz 2, Dorian Szyttenholm 0, Michał Krasuski 0.

MKS: Dominic Artis 27, Robert Johnson 22, Tavarius Shine 13, Bryce Douvier 12, Jakub Kobel 7, Michael Fraser 7, Marek Piechowicz 3, Iwan Wasyl 2, Darrell Harris 0, Konrad Dawdo 0, Filip Put 0.

Foto: Dorota Murska